Niesamowite samochody koncepcyjne, które nie trafiły do produkcji [cz.3]

Niesamowite samochody koncepcyjne, które nie trafiły do produkcji [cz.3]

Niesamowite samochody koncepcyjne, które nie trafiły do produkcji [cz.3]
Mariusz Zmysłowski
01.02.2016 15:26, aktualizacja: 02.10.2022 08:44

Auta koncepcyjne pokazują pomysły producentów na przyszłość ich samochodów. Są pewnego rodzaju obietnicą, złożoną miłośnikom marki. Niestety, czasami nie dochodzi do wprowadzenia do produkcji wozów, których zwiastunami są te niesamowite pojazdy. Jakie samochody nie doczekały się właściwych następców?

Alfa Romeo 2uettottanta

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/10]

Alfa Romeo 2uettottanta to koncept, który został przygotowany przez studio projektowe Pininfarina w 2010 roku. Ten niesamowity pojazd posłużył jako sposób na świętowanie 80. urodzin domu stylistycznego oraz przedstawił wizję przyszłości samej włoskiej marki samochodowej. W tym samym roku Alfa Romeo zakończyła produkcję Brery i Spidera, więc w 2uettottancie były pokładane wielkie nadzieje.

Karoseria konceptu Alfy Romeo i Pininfariny to spójna bryła, rozcięta jedną krawędzią, okalającą cały pojazd i podkreślającą jego najważniejsze elementy stylistyczne - ostre światła oraz całokształt sylwetki. Wisienką na torcie są dwa garby wystające do góry za fotelami. Nie są one klasycznymi, obłymi bryłami - Pininfarina wydzieliła z nich niewielkie lotki.

Auto zostało wyposażone w 1,75-litrowy motor z turbodoładowaniem, znany między innymi z Giulietty Quadrifoglio Verde, w której rozwijał on ówcześnie 235 KM. Cała moc w koncepcyjnym spiderze trafiała przez dwusprzęgłowy automat TCT na tylne koła. Był to więc doskonały napęd dla lekkiego roadstera o niedużym nadwoziu.

Przed nami cała seria premier ze stajni Alfy Romeo. Marka zapowiedziała na najbliższe lata wielki powrót do swoich czasów świetności. Pierwszą z tych istotnych premier była Giulia Quadrifoglio. Niestety, Włosi nie pokusili się o wykorzystanie języka stylistycznego, którym posłużyła się Pininfarina tworząc 2uettottantę. Nowe auto jest oczywiście bardzo udane pod względem wyglądu i jest godnym następcą ponadczasowej 159, ale prawdopodobnie możemy zapomnieć o tym, że zbliżające się sportowe wozy Alfy Romeo będą przypominać wspaniały koncept z 2010 roku.

Audi Avus quattro

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]

W 1991 roku Audi przedstawiło dwa koncepty sportowe. Jednym z nich był Avus quattro. Pojazd ten wyprzedził ówczesne możliwości technologiczne koncernu o kilka lat. Konstrukcja z lekkich stopów aluminium została wprowadzona do produkcji w 1994 roku w modelu A8. Jeszcze później, bo w 2001 roku, Audi zastosowało w fabrycznym modelu 6-litrowy motor W12. Wtedy biorcą technologii również został model A8.

Co w takim razie pracowało pod pokrywą silnika Avusa quattro? Teoretycznie był to 6-litrowy motor W12, rozwijający 509 KM. Miał on rozpędzać koncept do 100 km/h w około 3 s. Prędkość maksymalna powinna była wynosić 340 km/h. Wszystko skończyło się jednak na gdybaniu. W praktyce Audi umieściło w koncepcie przygotowaną specjalnie bryłę z tworzywa i drewna, która tylko udawała silnik. To nic nadzwyczajnego, bo często auta koncepcyjne nie mają prawdziwych jednostek napędowych.

Avus quattro nie doczekał się żadnego następcy. Był raczej konceptem technicznym. Pierwsze superauto, jakie Audi wprowadziło do produkcji to R8, zapowiedziane konceptem Le Mans quattro w 2003 roku.

BMW M1 Hommage

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/29]

Wiele emocji zawsze wzbudzają koncepty, które inspirowane są klasycznymi modelami danej marki. Publiczność bardzo dobrze przyjęła między innymi nową interpretację Lamborghini Miury, przedstawioną na początku ubiegłej dekady. Nie inaczej stało się z BMW M1 Hommage, które światło dzienne ujrzało w 2008 roku.

Pojazd ten był hołdem dla klasycznego sportowego modelu niemieckiej marki. M1 produkowane było w latach 1978-1981. Niemiecki wóz napędzany był 3,5-litrowym motorem M88. Rzędowa szóstka rozwijała 277 KM.

Nie wiadomo jaki silnik pracował pod maską konceptu z 2008 roku. M1 Hommage niestety nie zwiastowało pojawienia się następcy starego sportowca. Dopiero BMW Vision Efficient Dynamics stało się prawdziwą obietnicą wozu, który faktycznie miał być produkowany - i8. Nowy, hybrydowy model przejął z M1 Hommage jedynie wcięcie poprowadzone od słupka B do tylnych świateł.

Ford Indigo

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Koncepcyjny Ford Indigo aż krzyczy, że pochodzi z lat 90. ubiegłego stulecia. Jego futurystyczne nadwozie to monokokpit stworzony w 1996 roku przez amerykańskiego producenta, by zaprezentować swoje możliwości w kategorii sportowej Indy. Auto wyróżniało się nietypowymi rozwiązaniami aerodynamicznymi oraz specyficznym oświetleniem.

Powstały dwa egzemplarze tego konceptu. Działającym, pełnoprawnym samochodem był tylko jeden z nich. Pod jego maską pracował motor V12 o pojemności 6 l. Była to jednostka rozwijająca 440 KM. Stanowiła ona element konstrukcyjny całego pojazdu. Podobne rozwiązanie można znaleźć w Ferrari F50, którego produkcja rozpoczęła się w 1995 roku.

Działający egzemplarz został wystawiony przez Forda na aukcji. Kupił go pewien senior z Florydy. Niestety, auto zostało przez niego rozbite. Czy to powinno kogoś dziwić? Starszy pan z USA ma na swoim koncie wiele zniszczonych egzotycznych pojazdów, w tym dwa Ferrari 360 Spyder, F355, Dino, Bugatti EB110, a nawet Forda Model T.

Jaguar XK180

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/9]

Jaguar pod koniec lat 90. obchodził 50. urodziny swojej sportowej serii XK. Z tej okazji w 1999 roku na salonie samochodowym w Paryżu został zaprezentowany klasycznie wyglądający XK 180. Za projekt tego wozu odpowiadał Keith Helfet.

Nadwozie koncepcyjnego XK 180 nawiązywało subtelnie do klasycznych kształtów E-Type'a. Jego gładkiej karoserii nie zaburzyły nawet garby, typowe dla dwuosobowych roadsterów. W koncepcie Jaguara subtelna była nawet przednia szyba, która nie została odcięta ostrą krawędzią, tylko płynnie schodziła ku dołowi, w miarę zbliżania się do tylnej części auta.

Wiele osób liczyło na to, że z tej maszyny po czasie wykiełkuje następca pięknego, wspomnianego już E-Type'a. Zanim Jaguar podjął się wyzwania stworzenia pojazdu, którego nazwa wskazywała na przejęcie pałeczki po legendarnym klasyku, minęło jeszcze ponad 10 lat. Dopiero w 2011 roku został przedstawiony koncept C-X16, z którego później wyrósł model F-Type.

Peugeot Onyx

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]

Peugeot Onyx zadebiutował w Paryżu w 2012 roku. Stał się kolejnym dowodem na to, że Francuzi są mistrzami tworzenia spektakularnych konceptów, które ostatecznie nie trafiają do produkcji. Wielka szkoda, bo był naprawdę zgrabnym i agresywnym samochodem sportowym, który mógłby pod względem stylistyki stawać w szranki z najbardziej udanymi projektami z Włoch.

Plotki, które pojawiły się tuż przed debiutem tego wozu, wskazywały na to, że będzie on hybrydą, wykorzystującą turbodoładowany, 1,6-litrowy silnik benzynowy THP. Po prezentacji okazało się, że Onyx jest konceptem wyposażonym w 3,7-litrowego diesla V8 HDi FAP. Jednostka ta rozwijała w sportowym Peugeocie 600 KM. Ten spory zapas koni mechanicznych był wspomagany przez 80-konną jednostkę elektryczną.

Co ciekawe, wnętrze Onyxa zostało wykonane ze sprasowanej makulatury. Z kolei do stworzenia spektakularnego nadwozia Peugeot użył włókna węglowego oraz niezabezpieczonej miedzi, która z czasem ma pokryć się patyną. Zatem Peugeot Onyx zmieni się z biegiem lat. Zamiast koloru miedzianego, kontrastującego z czernią, pojawi się zieleń.

Bentley Hunaudières

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]

Bentley przedstawił swój sportowy koncept w 1999 roku podczas targów samochodowych w Genewie. Nazwa tego pojazdu pochodzi od prostej Hunaudières, zawierającej się w słynnym torze Circuit de la Sarthe, czyli areny odbywającego się corocznie 24-godzinnego giganta Le Mans. Nazwa samochodu nie upamiętnia jednak samego odcinka trasy wyścigu, a konkretne zdarzenie. Bentley chciał oddać nią hołd Sir Timowi Birkinowi, który w Blowerze wyprzedził Rudolfa Carraciola w Mercedesie SSK. Trzeba dodać, że brytyjski wóz gnał wtedy ponad 200 km/h i częściowo poruszał się po trawie. Mając na uwadze ówczesną troskę o bezpieczeństwo, masy i właściwości ówczesnych samochodów sportowych, był to wręcz heroiczny wyczyn.

Pod maską Bentleya Hunaudières pracował 8-litrowy, wolnossący silnik W16. Była to jednostka generująca aż 632 KM i 760 Nm. Pozwalała ona na rozpędzenie konceptu do 350 km/h.

Bentley ma co prawda w swojej gamie na prawdę szybkie, sportowe wozy, ale wszystkie z nich są klasycznymi przykładami gran turismo. Szkoda, że brytyjski producent nie pokusił się o zbudowanie luksusowego supersamochodu z centralnie umieszczoną jednostką. Nie pokusił się, a może nie mógł? Nie zapominajmy, że kilka lat później w koncernie Volkswagena pojawiło się Bugatti Veyron oraz mniejsze Audi R8. Bentley mógłby doprowadzić do wewnętrznego kanibalizmu. Byłby bardzo mocnym konkurentem dla, przypuszczalnie, równie luksusowego i szybkiego Bugatti.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)