Obsługa i ładowanie akumulatora – co możesz zrobić samodzielnie?
Samochody stają się coraz bardziej skomplikowane, a akumulatory nie wytrzymują już tak długiego okresu eksploatacji jak kiedyś. Chociaż dziś obsługa akumulatora sprowadza się zwykle do jego wymiany na nowy, tak naprawdę wiele rzeczy możecie zrobić samodzielnie. Sprawdźcie, jak zrobić to prawidłowo i bezpiecznie.
12.01.2016 | aktual.: 30.03.2023 11:43
Jak sprawdzić napięcie akumulatora?
Napięcie akumulatora sprawdzicie w bardzo prosty sposób zwyczajnym miernikiem uniwersalnym. Nie musi to być drogie urządzenie do profesjonalnej pracy – wystarczy sprzęt za 20-30 zł kupiony w sklepie z asortymentem elektrycznym czy nawet w markecie.
By zmierzyć napięcie na akumulatorze, należy włączyć i ustawić miernik na DCV (napięcie prądu stałego) oraz wybrać zakres pracy do wartości 20 lub 200, a następnie przyłożyć końcówki przewodów pomiarowych do odpowiednich biegunów w akumulatorze - czerwoną elektrodę do bieguna dodatniego i czarną do ujemnego.
Napięcie sprawnego i naładowanego akumulatora powinno się mieścić w zakresie 12,4-12,6 Volta. Oczywiście przy niższym napięciu akumulator wciąż będzie spełniał swoją funkcję, ale potrzebuje już naładowania. Zanim jednak to zrobicie, warto sprawdzić, czy za niskie napięcie na akumulatorze nie odpowiada przypadkiem niesprawny alternator. Aby się o tym przekonać, należy sprawdzić ładowanie akumulatora.
Jak sprawdzić napięcie ładowania alternatora?
Dokładnie w taki sam sposób jak akumulatora, tylko przy uruchomionym silniku. Miernik powinien wówczas wskazywać podczas ładowania 14-14,5 V. Jeżeli napięcie jest niższe, może nie doładować akumulatora (warto sprawdzić, czy klemy dobrze przylegają do biegunów). Jeżeli wyższe, istnieje ryzyko jego uszkodzenia. Nie dotyczy to jednak samochodów z odzyskiwaniem energii – tu napięcie może dochodzić nawet do 16 V. Jeśli masz wątpliwości, warto skonsultować się z elektrykiem.
Co może być przyczyną niższego napięcia ładowania? Niekoniecznie sam alternator. W pierwszej kolejności należy sprawdzić, czy prąd "nie ucieka" po drodze z alternatora do akumulatora, ale to już zadanie dla elektryka samochodowego. Nierzadko występuje także problem z masą.
Jak ładować akumulator?
Aby naładować akumulator, należy w pierwszej kolejności zajrzeć do instrukcji obsługi samochodu i sprawdzić, czy jest to możliwe bez jego odłączania. W wielu przypadkach wystarczy podnieść maskę, podłączyć ładowarkę i ją uruchomić. Tylko w autach z czułą elektroniką i podczas tzw. szybkiego ładowania (dużym natężeniem prądu) trzeba koniecznie odłączyć akumulator od instalacji samochodu. Jest to o tyle kłopotliwe, że przez ten czas w aucie zresetuje się wiele urządzeń i ustawień, więc auto może działać nieprawidłowo po podłączeniu akumulatora.
Jeżeli nie posiadacie instrukcji lub nie macie pewności, jak to zrobić, a musicie naładować akumulator, to warto odłączyć go zapobiegawczo (niezalecane w luksusowych, nowoczesnych, skomplikowanych samochodach). Czy trzeba go wyjmować z samochodu?
Jeżeli w garażu panuje ujemna temperatura, to nie jest zalecane takie ładowanie. Wówczas akumulator należy wyjąć i przenieść do cieplejszego pomieszczenia, gdzie jest dobra wentylacja. Jednak przed rozpoczęciem ładowania należy dać mu trochę czasu na dojście do temperatury otoczenia. Trzeba też pamiętać, że podczas ładowania z akumulatora wydziela się bardzo łatwopalny wodór.
Jeżeli możecie przeprowadzić ładowanie zamontowanego i podłączonego do instalacji samochodu akumulatora, warto pamiętać tylko o tym, że w samochodach z układem Start/Stop zacisk ujemny ładowarki należy podłączyć do masy samochodu, a nie bieguna ujemnego akumulatora.
Zanim zaczniecie ładować akumulator, koniecznie należy sprawdzić poziom elektrolitu. Jeżeli jest go zbyt mało, należy go uzupełnić, dolewając wody demineralizowanej do takiego poziomu, by zakryła płyty widoczne po zdjęciu korków. Jest to możliwe tylko przy obudowach, w których w ogóle znajdziecie korki.
W nowszych samochodach zwykle stosuje się akumulatory całkowicie bezobsługowe, w których elektrolitu się nie uzupełnia, ale wymienia akumulator na nowy. W modelach wyposażonych w kolorowy wskaźnik, poziom elektrolitu sprawdzicie, zerkając do niego i oceniając barwę. Czarna oznacza odpowiedni poziom elektrolitu, żółty lub biały za niski poziom. W odmianach z korkami można je odkręcić przed rozpoczęciem ładowania, ale nie jest to konieczne, jeżeli akumulator jest w miarę nowy. Warto je natomiast poluzować i pamiętać o późniejszym dokręceniu.
Przed podłączeniem ładowarki warto zrobić jeszcze jedną rzecz, jeżeli jest to konieczne – wyczyścić bieguny z biało-szarego nalotu. Wystarczy do tego miękka szczotka druciana i drobnoziarnisty papier ścierny. Uwaga, by nie zeszlifować nadmiernie średnicy biegunów, bo może być niemożliwe ponowne założenie oryginalnych zacisków (klem). Po oczyszczeniu bieguny warto posmarować wazeliną techniczną.
Ładowanie akumulatora można wykonać różnymi typami prostowników. Najpopularniejsze są ładowarki w pełni automatyczne, w których wybiera się jedynie napięcie. Niektóre typy pozwalają na ustawienie prądu ładowania. Najbezpieczniej ustawić wartość odpowiadającą około 10 proc. pojemności akumulatora, np. 44 Ah ładujemy prądem 4 A. Zabieg ten trwa średnio około 8 godzin i po tym czasie ładowarka wyłącza się samoczynnie lub należy ją wyłączyć samodzielnie.
Odłączanie ładowarki jest w zasadzie najbardziej niebezpieczną czynnością. Teoretycznie może dojść nawet do wybuchu, ale bez przesady. Wybuchowy jest wodór, który wydziela się tym intensywniej, im intensywniej ładujecie akumulator. Dlatego do takich sytuacji zwykle dochodzi w warsztatach samochodowych, a nie w garażach, gdzie użytkownicy zwykle używają małych ładowarek. Niemniej jednak warto pamiętać, by do ładowanego akumulatora nie podchodzić z otwartym ogniem czy zapalonym papierosem.
Jeżeli ładowanie przebiega w garażu, warto najpierw lekko go przewietrzyć przed wyłączeniem ładowarki. W pierwszej kolejności należy wyłączyć samą ładowarkę, dopiero później odpinać zaciski z akumulatora. Jeżeli ładowarka jest włączona, zdejmowaniu zacisków z biegunów zawsze towarzyszy niebezpieczne iskrzenie. Jeżeli akumulator był ładowany ze zdjętymi klemami (odłączony od instalacji), warto chwilę odczekać, wywietrzyć pomieszczenie i dopiero wtedy założyć klemy. Należy się bowiem spodziewać przeskoku iskry w momencie zakładania drugiej klemy.
Jak wyjąć akumulator z samochodu?
Jeżeli z jakiegoś powodu zachodzi konieczność wyjęcia akumulatora, to czas potrzebny na wykonanie takiej operacji zależy od konstrukcji auta. Tu również warto zerknąć do instrukcji, chociażby po to, by akumulator zlokalizować. Niektórzy producenci m.in. BMW czy Mercedes, decydują się na umieszczenie akumulatora z tyłu samochodu. Inni umieszczają go w okolicy podszybia, gdzie dostęp nie jest najlepszy. Jeżeli musicie go wyjąć, najpierw należy odłączyć go od samochodu. To należy przeprowadzać tylko przy wyłączonym zapłocie, najlepiej po wyjęciu kluczyka ze stacyjki.
Zaczynajcie od zdjęcia klemy masowej (minusowej), następnie plusowej. Jeżeli z jakichś powodów robicie to odwrotnie, uważajcie przy tym, by długim kluczem nie dotknąć masy samochodu podczas odkręcania klemy plusowej. Spowoduje to zwarcie – nie jest to możliwe po odłączeniu w pierwszej kolejności klemy masowej.
Akumulator należy wyjmować ostrożnie, by nie przechylać go i nie uszkodzić nim innych elementów znajdujących się pod maską. Podłączając akumulator do samochodu, należy założyć najpierw klemę plusową, dopiero po jej dokręceniu ujemną.
Obsługa i konserwacja akumulatora
Okresowa obsługa akumulatora powinna polegać przede wszystkim na kontroli poziomu elektrolitu i napięcia. Wystarczy zrobić to raz w roku, najlepiej w okresie jesiennym, gdyż przy niskim naładowaniu akumulatora już pierwsze mrozy mogą spowodować zamarznięcie elektrolitu. Jeżeli na biegunach akumulatora pojawi się biały nalot, należy go usunąć i zabezpieczyć bieguny wazeliną techniczną.