Dakar 2016 – etap 5: Jujuy-Uyuni

Dzisiejszy etap Rajdu Dakar nie zakończył się szczęśliwie dla Rafała Sonika. Polak stanął na odcinku specjalnym po awarii silnika swojego quada. Niestety jedyną naszą polską nadzieją na zwycięstwo w Dakarze został Darek Rodewald, który obecnie jedzie z Gerardem de Rooyem na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej samochodów ciężarowych.

Druga część maratonu, który rozpoczął się wczoraj liczyła łącznie 642 km, w tym 327-kilometrowy odcinek specjalny. Zawodnicy wspięli się dziś jeszcze wyżej, na maksymalną wysokość 4600 m n.p.m. Przekraczali też granicę i wjechali do Boliwii. Niestety dla wielu maszyn maraton okazał się morderczy, a w szczególności dla quadów.
Quady
Wczoraj długo czekaliśmy na Marka Dąbrowskiego, w którego Toyocie wysiadł układ napędowy, dziś problemy tego typu ma Rafał Sonik. Ubiegłoroczny zwycięzca Dakaru borykał się z wyciekiem oleju od wczoraj i tak naprawdę dzisiejsza próba miała odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czy Sonik ma jeszcze szanse na wygraną? Już teraz można bez cienia wątpliwości odpowiedzieć, że nie ma najmniejszych szans. Na 215 kilometrze oesu zatrzymał się z powodu awarii silnika. Przygody mieli również inni zawodnicy w tej kategorii w tym Ignacio Casale, Sébastien Souday, Mohamed Abu-Issa czy Marcelo Medeiros. Pierwsza wspomniana trójka borykała się z awariami silników, Medeiros miał wypadek i trafił do szpitala ze złamanym obojczykiem.
Zobacz również: Jeep Gladiator - dlaczego jest wart 300 000 zł
Informujemy, że Rafał Sonik, który podczas pierwszego dnia maratonu zmagał się z wyciekiem oleju stanął na trasie czwartkowego odcinka specjalnego po tym, jak wybuchł silnik w jego quadzie. Polaka dzieli od mety 120 km i czeka w tej chwili na pomoc innego zespołu biorącego udział w rajdzie, który zdecyduje się wziąć go na hol i dociągnąć do mety w Uyuni. Tam będzie mógł wymienić silnik, przyjąć karę czasową i w piątek podjąć dalszą rywalizację.

Zwycięzcą dzisiejszej próby w kategorii, która dla nas straciła już jakiekolwiek znaczenie został Alexis Hernández. Uzyskał niespełna 2-minutową przewagę nad Alejandro Patronellim i prawie 8 min nad Marcosem Patronellim. Jednocześnie Peruwiańczyk został liderem rajdu mając ledwie 48 s przewagi nad Alejandro Patronellim. Trzeci w klasyfikacji jest niespodziewanie Rosjanin Sergei Karyakin.
Etap 5: Jujuy-Uyuni – quady
1. Alexis Hernández (PE) Yamaha Raptor 700 4:49.24
2. Brian Baragwanath (ZA) Yamaha Raptor 700 +1.36
3. Alejandro Patronelli (RA) Yamaha Raptor 700 +1.56
4. Siergiej Kariakin (RUS) Yamaha Raptor 700 +2.50
5. Kees Koolen (NL) Honda TRX 700 +3.20
6. Walter Nosiglia (BOL) Honda TRX 700 +4.32
7. Jeremías González (RA) Yamaha Raptor 700 +6.42
8. Marcos Patronelli (RA) Yamaha Raptor 700 +7.50
9. Nelson Sanabria (PY) Yamaha Raptor 700 +9.32
10. George Twigge (ZA) Yamaha Raptor 700 +12.58
Motocykle
Na boliwijskich bezdrożach najskuteczniejsi byli zawodnicy dosiadający motocykli KTM zajmując trzy pierwsze miejsca. Zwycięzcą oesu został Toby Price, który zameldował się na mecie odcinka z czasem lepszym o 2:33 min od rewelacji tegorocznego Dakaru Štefana Svitko i o 2:40 s od Matthiasa Walknera. Drugi czas uzyskał co prawda Antoine Méo, ale Francuz dostał 5-minutową karę. Joan Barreda dziś jechał ostrożniej by znów nie dostać kary i tym razem uzyskał 4. czas ze stratą niemal 6 minut do zwycięzcy. Paulo Gonçalves mimo uzyskania 12. czasu wciąż utrzymuje pozycję lidera rajdu. Za nim ze stratą 1:45 min jest Svitko, a na 3. miejsce awansował Price. Kuba Piątek uzyskał 34. czas, natomiast Maciej Berdysz był 98.

Etap 5: Jujuy-Uyuni — motocykle
1. Toby Price (AUS) KTM 450 4:03.44
2. Štefan Svitko (SK) KTM 450 +2.33
3. Matthias Walkner (A) KTM 450 +2.40
4. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally +5.57
5. Pablo Quintanilla (RCH) Husqvarna FR 450 Rally +6.51
6. Ivan Jakeš (SK) KTM 450 +7.19
7. Hélder Rodrigues (P) Yamaha WR 450F +7.20
8. Antoine Méo (F) KTM 450 +7.21
9. Juan Pedrero (E) Sherco TVS RTR 450 +7.36
10. Alain Duclos (F) Sherco TVS RTR 450 +8.34
…
34. Kuba Piątek (PL) KTM 450 +17.47
98. Maciej Berdysz (PL) KTM 450 +1:18.57
Samochody
Chyba już nie mamy wątpliwości co do tego, który zespół wygra w Dakarze. Jedynie awarie lub wypadki mogą pokrzyżować plany ekipy Peugeota. Dziś po raz trzeci wygrał Sébastien Loeb przed swoimi kolegami Carlosem Sainzem i Stéphane Peterhanselem. Różnica pomiędzy byłymi kierowcami WRC była niewielka, jak dawniej na odcinkach specjalnych rajdów płaskich, ale Peterhansel stracił do swoich kolegów 3 minuty. Poza tą rozgrywką pozostaje już Cyril Despres, który ukończył etap dopiero na 49. miejscu z powodu utraty ciśnienia wszystkich płynów. Nie wiadomo co było przyczyną, ale z pewnością zimny pot płynie po plecach inżynierów francuskiego zespołu. Despresowi po drodze pomagał Romain Dumas, który również korzysta z 2008 DKR, ale prywatnego. Zwycięzca Le Mans zajął na etapie 22. miejsce i jest sklasyfikowany na 23.
Na ogonie Peugeotów siedzi Nasser Al-Attiyah. Katarczyk, który wczoraj wraz z Nanim Romą opowiadali, że Peugeotów nie da się dogonić stracił do Loeba 3:07 min, czyli był 7 s za Peterhanselem. Już sobie wyobrażamy jak szybko musiał jechać, zresztą niech sam opowie:

To niewiarygodne! W życiu nie cisnąłem tak mocno, jak wczoraj i dzisiaj. Zapytajcie Matthew. Jechaliśmy na ponad sto procent, ale nie da się utrzymać tempa Peugeotów. Nie mamy żadnych szans! To po prostu niemożliwe. Jeżeli coś ich nie zatrzyma, to trudno będzie dogonić Peugeoty. Duże brawa dla tego zespołu. Przejechali dwa dni etapu maratońskiego bez żadnych problemów technicznych. To robi wrażenie. Zespół pracuje bardzo, bardzo dobrze. Od pierwszego dnia Peugeot wygrał wszystkie etapy. Wczoraj i dzisiaj cisnąłem jak diabli, ale nie mogłem nikogo dogonić. Jeżeli spojrzymy na inne czołowe załogi w samochodach 4WD, to niektóre jeszcze nie dotarły do mety. Jestem pod wrażeniem zespołu Peugeota. Oni dużo testowali od ubiegłorocznego Dakaru. Mini zatrzymało się w pracach rozwojowych. Buggy są wszędzie szybsze, mają większą prędkość maksymalną. Co możemy zrobić? Muszę nadal wykonywać moją pracę.
Wspomniane przez Nassera Buggy jedzie też w barwach X-raidu w ramach próby. Tak jak w zeszłym roku prowadzi go Guerlain Chicherit. Niestety Francuz nie notuje rewelacyjnych czasów. Tylko dziś stracił prawie 3 godziny, a w generalce jest 53. Kolega Al-Attiyaha Nani Roma, który już nie liczy się w rajdzie praktycznie ani razu się w nim nie liczył. Uzyskał dziś 11. czas. Lepiej radzi sobie inny pechowiec z X-raidu czyli Orlando Terranova. Argentyńczyk uzyskał 10. wynik. Jednak absolutnie sensacyjnym kierowcą MINI jest Mikko Hirvonen. Fin słynący raczej z regularności niż szybkości w rajdach WRC doskonale radzi sobie z offroadową jazdą. Dziś zajął 6. miejsce, ale w generalce plasuje się na 7. Jak dla debiutanta startującego nie najszybszą maszyną należą mu się duże brawa.
Skutecznie i konsekwentnie jadą zawodnicy Toyoty, ale chyba nieco poniżej oczekiwań. Leeroy Poulter jest 5., a Giniel de Villiers 6. w klasyfikacji generalnej, ale tracą już odpowiednio 18 i 22 minuty. Jeżeli spełni się marzenie Nassera Al-Attiyaha i wszystkie Peugeoty odpadną mogą mieć cień nadziei na wygraną – tak długo oczekiwaną przez japońskiego producenta.

Toyota Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora nie spisała się wczoraj i dziś też nie należała do najszybszych. Najlepiej z polskich kierowców samochodów radzi sobie Kuba Przygoński, który powoli się rozkręca. Dziś był 15. na oesie i obecnie zajmuje 14. miejsce z 57-minutową stratą do Loeba. Adam Małysz, który walczy już chyba tylko o nagrodę fair play pomagając kolejnym załogom był dziś 26. i spadł na 20. miejsce.
Etap 5: Jujuy-Uyuni — samochody
1. Sébastien Loeb/Daniel Elena (F/MC) Peugeot 2008 DKR16 3:32.34
2. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Peugeot 2008 DKR16 +22
3. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Peugeot 2008 DKR16 +3.00
4. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +3.07
5. Leeroy Poulter/Robert Howie (ZA) Toyota Hilux +6.07
6. Mikko Hirvonen/Michel Périn (FIN/F) Mini All4 Racing +7.42
7. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +8.36
8. Robby Gordon/Kellon Walch (USA) HST Gordini +9.20
9. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) Toyota Hilux +9.35
10. Orlando Terranova/Bernardo Graue (RA) Mini All4 Racing +10.15
…
15. Kuba Przygoński/Andriej Rudnickij (PL/BY) Mini All4 Racing +15:34
26. Adam Małysz/Xavier Panseri (PL/F) Mini All4 Racing +34.22
29. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +38.03
Czekamy na ciężarówki i jakieś wieści o załodze Dąbrowski/Czachor
Ciężarówki
Od początki na to czekaliśmy i wreszcie do walki o czołowe lokaty włączyły się Kamazy. Eduard Nikolaev wygrał dzisiejszą próbę z przewagą 2:32 min nad Martinem Kolomý. Airat Mardeev był dziś 5. z taką samą pozycją w generalce, pokonując wicelidera rajdu Pietera Versluisa. Hans Stacey i Gerard de Rooy nie znaleźli się w czołówce, ale wciąż utrzymują się w klasyfikacji generalnej przed Kamazami.
Liderem został 2. na dzisiejszym etapie Federico Villagra. Kierowca Iveco wyprzedza Pietera Versluisa na MAN-ie o 5 sekund! Trzeci kierowca klasyfikacji ciężarówek to Hans Stacey, również na MAN-ie tracący do Villagry 21 s. W 10 minutach mieści się aż 6 zawodników, więc wydaje się, że rozgrywka w wadze ciężkiej może być najbardziej interesująca. Zwłaszcza, że do walki wracają Kamazy. Szkoda, że z rywalizacji odpadł Aleš Loprais.

Etap 5: Jujuy-Uyuni — ciężarówki
1. Eduard Nikołajew/Jewgienij Jakowlew/Władimir Rybakow (RUS) Kamaz 4326 4:00.03
2. Martin Kolomý/David Kilián/René Kilián (CZ) Tatra 815 +2.32
3. Federico Villagra/Jorge Pérez Companc/Andrés Memi (RA) Iveco Powerstar +4.32
4. Ton van Genugten/Anton van Limpt/Peter van Eerd (NL) Iveco Trakker +4.32
5. Ajrat Mardiejew/Ajdar Bielajew/Dmitrij Swistunow (RUS) Kamaz 4326 +5.58
6. Pieter Versluis/Marcel Pronk/Artur Klein (NL/NL/D) MAN TGS 18.480 +6.41
7. Hans Stacey/Serge Bruynkens/Jan van der Vaet (NL/B/B) MAN TGS 18.480 +6.42
8. Gerard de Rooy/Moisès Torrallardona/Darek Rodewald (NL/E/PL) Iveco Powerstar +7.27
9. Maurik van der Heuvel/Wilko van Oort/Peter Kuijpers (NL) Scania Torpedo +22.28
10. Jaroslav Valtr/Josef Kalina/Jakub First (CZ) Tatra 815 +22.40

Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze