Dakar 2016 – etap 4: Jujuy-Jujuy

Dakar 2016 – etap 4: Jujuy-Jujuy

Dakar 2016 – etap 4: Jujuy-Jujuy
Źródło zdjęć: © fot. Red Bull Content Pool
Marcin Łobodziński
06.01.2016 19:23, aktualizacja: 02.10.2022 08:52

Może to stwierdzenie na wyrost, ale wydaje się, że w Dakarze zwycięży któryś z kierowców Peugeota. Porządna maszyna i pech rywali ustaliły, kto rozdaje karty w Dakarze 2016. Czyżby koniec zwycięskiej historii MINI All4Racing?

Dzisiejszy etap to pętla o łącznej długości 629 km z 429-kilometrowym odcinkiem specjalnym (419 km dla ciężarówek). To pierwszy, naprawdę wymagający etap, który rozpoczyna prawdziwy maraton i zweryfikował wytrzymałość sprzętu oraz taktykę i umiejętności zawodników. Po zakończeniu próby nie mogli bowiem korzystać z serwisu, więc każdą awarię muszą wyeliminować sami. Poważniejsze uszkodzenie sprzętu oznacza wycofanie się z rajdu lub holowanie przez cały jutrzejszy etap. Co gorsza, próbę ułożono wysoko nad poziomem można (ponad 3000 m) więc „oddychające” rozrzedzonym powietrzem silniki nie osiągają pełnej mocy i nietrudno o awarię.

Motocykle

Joan Barreda odbił sobie za wczorajszą karę i utratę prowadzenia w rajdzie. Dziś od startu do mety był najszybszy i ukończył etap z przewagą 1:49 min nad Paulo Gonçalvesem. Na 2. miejscu znalazł się Ruben Faria, który końcówkę odcinka jechał na resztkach paliwa. Przez to zawodnik Husqvarny stracił ponad 4 min do zwycięstwa.

Obraz
© fot. Red Bull Content Pool

Niestety Barreda nie odzyskał prowadzenia w rajdzie. Więcej, bo stracił i to etapowe zwycięstwo w wyniku nałożenia na niego 5 min kary. Tym samym nieoczekiwanym zwycięzcą i jednocześnie liderem został Gonçalves. Wczorajszy lider Štefan Svitko nie poradził sobie dziś tak dobrze uzyskał 12. czas i spadł w generalce na 4. miejsce. Wiceliderem rajdu jest Kevin Benavides, a 3. miejsce zajmuje Barreda, a zatem pomimo kar to motocykliści Hondy na razie rozdają karty.

Nieźle dziś pojechał Kuba Piątek, który uzyskał 27. czas. Maciej Berdysz był 79. Piątej jest 32. w generalce, Berdysz plasuje się na 89. pozycji.

Etap 4: Jujuy-Jujuy - motocykle

  1. Paulo Gonçalves (P) Honda CRF 450 Rally +1.49
  1. Ruben Faria (P) Husqvarna FR 450 Rally +4.24
  1. Kevin Benavides (RA) Honda CRF 450 Rally +4.26
  1. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally +3.11
  1. Toby Price (AUS) KTM 450 +5.50
  1. Antoine Méo (F) KTM 450 +6.04
  1. Michaël Metge (F) Honda CRF 450F +7.09
  1. Gerard Farrés (E) KTM 450 +7.12
  1. Ricky Brabec (USA) Honda CRF 450 Rally +7.18
  1. Pablo Quintanilla (RCH) Husqvarna FR 450 Rally +7.41

  1. Kuba Piątek (PL) KTM 450 +13.18
  1. Maciej Berdysz (PL) KTM 450 +1:03.36

Quady

Marcos Patronelli przejął inicjatywę w kategorii quadów wygrywając dzisiejszy etap rozpoczynający maraton. Niewiele gorzej poradził sobie jego brat Alejandro, który ukończył oes z 4. czasem. Pomiędzy argentyńskimi braćmi ulokowali się Alexis Hernández z Ignacio Casale. Ten ostatni stracił 2. miejsce na ostatnim etapie odcinka, ale nie oddał prowadzenia w rajdzie. Obecnie ma przewagę 12:06 min nad Marcelo Medeirosem. Na 3. miejscu lokuje się Alejandro Patronelli ze stratą 13:52 min.

Obraz
© fot. Red Bull Content Pool

Niestety nie najlepiej poszło Rafało Sonikowi. Był dziś 10. tracąc ponad 8 min do zwycięzcy. Cieszę się, że jestem na mecie. Z silnika wyciekał olej i musiałem jechać bardzo ostrożnie. Wcale nie byłem pewny, czy tutaj dojadę. - komentował Sonik. Obecnie jest sklasyfikowany na 6. miejscu i ma 19:24 min straty do Casalego. Przed nim jedzie Marcos Patronelli. Miejmy nadzieję, że Rafał przyspieszy w niedługim czasie, bo szansa na zwycięstwo oddala się bardzo powoli, ale jednak.

Etap 4: Jujuy-Jujuy – quady

  1. Marcos Patronelli (RA) Yamaha Raptor 700 5:09.15
  1. Alexis Hernández (PE) Yamaha Raptor 700 +16
  1. Ignacio Casale (RCH) Yamaha Raptor 700 +25
  1. Alejandro Patronelli (RA) Yamaha Raptor 700 +3.49
  1. Mohammed Abu-Issa (Q) Honda TRX 700 +4.12
  1. Marcelo Medeiros (BR) Yamaha Raptor 700 +4.33
  1. Enrique Umbert Okumura (PE) Yamaha Raptor 700 +6.19
  1. Pablo Copetti (RA) Yamaha Raptor 700 +6.56
  1. Jeremías González (RA) Yamaha Raptor 700 +7.53
  1. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 +8.16

Samochody

Niestety nie mamy dobrych wieści w tej kategorii. Dziś straciliśmy jedną polską ekipę, która przestała się liczyć w walce o czołowe pozycje. W samochodzie Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora doszło do awarii skrzyni biegów. Załoga straciła ponad 7 godzin na naprawę, ale udało się ukończyć etap i pojechali dalej.

Obraz
© fot. Red Bull Content Pool

Peugeoty jak na razie jadą po zwycięstwo, a Stéphane Peterhansel pokazał dziś klasę wygrywając etap. Patrząc na wyniki wydaje się jednak, że trzy 2008 DKR jadą razem. Carlos Sainz, 2. na mecie miał tylko 11 s straty. Sébastien Loeb, który wciąż utrzymuje prowadzenie w Dakarze stracił skromne 27 s. Obecnie mistrz WRC ma przewagę w postaci 4:48 min nad Peterhanselem. Na 3. Miejscu mamy Al-Attiyaha z 11 minutami straty. Najskuteczniejszym kierowcą Toyoty jest obecnie 4. w wynikach Leeroy Poulter.

Kierowcom Peugeota nie dorównał Nasser Al-Attiyah. Jedyna nadzieja MINI na odniesienie kolejnego zwycięstwa stracił do Peterhansela prawie 5 min. Katarczyk dał dziś do zrozumienia, że czyste tempo MINI nie dorównuje tempu francuskim maszynom. Natomiast 5. miejsce należało dziś do Cyrila Despresa, 6. do Yazeeda Al-Raihi. Nani Roma i Orlando Terranova zmieścili się w dziesiątce, ale obaj raczej bez nadziei na czołowe pozycje. Roma traci już ponad godzinę, Terranova ponad 40 min.

Obraz
© fot. Red Bull Content Pool

Najszybszym zawodnikiem z Polski był ponownie Kuba Przygoński (19. czas). Adam Małysz osiągnął metę oesu z 26. czasem. Obecnie Przygoński jest sklasyfikowany na 14. miejscu, Małysz na 18.

Etap 4: Jujuy-Jujuy - samochody

  1. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Peugeot 2008 DKR16 3:16.42
  1. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Peugeot 2008 DKR16 +11
  1. Sébastien Loeb/Daniel Elena (F/MC) Peugeot 2008 DKR16 +27
  1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +4.57
  1. Cyril Despres/David Castera (F) Peugeot 2008 DKR16 +5.44
  1. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux +5.59
  1. Leeroy Poulter/Robert Howie (ZA) Toyota Hilux +6.15
  1. Nani Roma/Àlex Haro (E) Mini All4 Racing +7.10
  1. Orlando Terranova/Bernardo Graue (RA) Mini All4 Racing +7.43
  1. Robby Gordon/Kellon Walch (USA) HST Gordini +8.34

...

  1. Kuba Przygoński/Andriej Rudnickij (PL/BY) Mini All4 Racing +17.35
  1. Adam Małysz/Xavier Panseri (PL/F) Mini All4 Racing +21.30

Ciężarówki

Gerard de Rooy, w którego ciężarówce jedzie również nasz rodak Darek Rodewald wygrał dzisiejszy odcinek specjalny po niepowodzeniach w zeszłym roku. Iveco Powerstar Holendra okazało się szybsze od dominujących w Dakarze MAN-ów Versluisa i Stacey’a. W czołówce znalazł się również Villagra na drugim Iveco. Liderem w wadze ciężkiej został Versluis 15 sekund przed Stacey’em. Gerard de Rooy awansował na 4. miejsce za Villagrą.

Obraz
© fot. Team de Rooy

Powoli tempo podkręcają Kamazy, ale wciąż nie wyglądają na faworytów do zwycięstwa. Wydaje się, że na czterech kołach następuje zmiana warty. Peugeoty rządzą w wadze lekkiej, a w ciężkiej MAN-y oraz Iveco.

Etap 4: Jujuy-Jujuy - ciężarówki

  1. Gerard de Rooy/Moisès Torrallardona/Darek Rodewald (NL/E/PL) Iveco Powerstar 3:58.16
  1. Pieter Versluis/Marcel Pronk/Artur Klein (NL/NL/D) MAN TGS 18.480 +37
  1. Hans Stacey/Serge Bruynkens/Jan van der Vaet (NL/B/B) MAN TGS 18.480 +1.18
  1. Federico Villagra/Jorge Pérez Companc/Andrés Memi (RA) Iveco Powerstar +1.46
  1. Eduard Nikołajew/Jewgienij Jakowlew/Władimir Rybakow (RUS) Kamaz 4326 +3.32
  1. Siarhiej Wiazowicz/Paweł Garanin/Andriej Żigulin (BY) MAZ 5309RR +3.54
  1. Martin Kolomý/David Kilián/René Kilián (CZ) Tatra 815 +4.21
  1. Aleš Loprais/Marco Alcayna/Bernard der Kinderen (CZ/E/NL) Iveco Powerstar +5.26
  1. Ajrat Mardiejew/Ajdar Bielajew/Dmitrij Swistunow (RUS) Kamaz 4326 +5.36
  1. Ton van Genutgen/Anton van Limpt/Peter van Eerd (NL) Iveco Trakker +6.08
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)