24 Heures du Mans 2015: Porsche po raz 17!

Po ciekawym i przez większość czasu zaciętym wyścigu, po 17 latach przerwy Porsche sięgnęło po zwycięstwo. I to od razu po dublet. Ale wygrana wcale nie przyszła łatwo. Niestety w całej tej zabawie zawiodła Toyota. Z dobrej strony zaprezentował się Kuba Giermaziak.

Ten artykuł ma 2 strony:
24 HEURES DU MANS 2015
Kwalifikacje
Eliminacje do zawodów we Francji relacjonowaliśmy na łamach Autokultu.
Wyścig
15.00–17.00
Zanim zaczęło się ściganie, wiadomo było już, że Chevrolet Corvette #63 nie wystartuje do wyścigu. Fabryka nie była w stanie odbudować rozbitej w kwalifikacjach przez Jana Magnussena Corvette C7.R. Za to udało się zregenerować spalone Porsche 911 GT3 RSR należące do azjatyckiego AAI Motorsport.
Zobacz również: Rolls-Royce Phantom Series II - prezentacja
Składającą się z 55 samochodów kolorową kawalkadę do startu poprowadziło Audi R8 prowadzone przez Toma Kristensena.
Po zgaśnięciu czerwonych świateł trzy Porsche i trzy Audi rzuciły się do przodu w szaleńczym pościgu za największą liczbą okrążeń. Co ciekawe, można było zaobserwować, że jeszcze przed startem Audi #8 zaczęło przyspieszać i w zasadzie powinno dostać karę za falstart. Dla większości skończyło się na pogrożeniu przez sędziów palcem, ale znaleziono jednego kozła ofiarnego – ekipę Ibanez Racing (#45) – i wlepiono jej karę stop&go.
Startujące z drugiej lokaty Porsche 919 Hybrid (numer 17) z Bernhardem za sterami objęło od razu prowadzenie. Tuż za nim uplasowało się Porsche #18 (najszybsze w kwalifikacjach). Już na pierwszym kółku swoją pozycję straciło trzecie auto z Weissach. Najpierw wyprzedziło je Audi R18 e-tron quattro #8, a za chwilę taki sam wóz z numerem 7.
Chwilę po starcie aż 5-minutową karę stop&go dostało spalone w eliminacjach Porsche 911 #67, a moment później Porsche 919 #19 straciło swoją pozycję na rzecz najwolniejszego Audi #9. Tymczasem jeden z trzech Nissanów GT-R LM Nismo (#23) nadal stał w boksach. Pozostałe dwa ruszyły normalnie z pól startowych, ale momentalnie traciły swoje lokaty na rzecz słabszych prototypów LMP2.
Po 20 minutach Porsche #19 wzięło rewanż na Audi #9. W tym samym czasie Kuba Giermaziak jadący w barwach zespołu JMW Motorsport był na 52. miejscu w generalce. Porsche #17 narzuciło bardzo wysokie tempo i wkrótce odjechało reszcie stawki, natomiast #18 był naciskany mocno przez Audi #8 i #7.
Po niemal pół godzinie wreszcie udało się odpalić Nissana #23, ale miał już stratę 7 okrążeń do lidera, a jego tempo pozostawiało wiele do życzenia. W LMP2 co chwilę zmieniały się miejscami Oreca 05 #47 i Ligier JS P2 #26.
Między 30. a 40. minutą zmagań nastąpiła pierwsza seria zjazdów do boksów na tankowanie. Ostatnie zjechały obie Toyoty, które straciły już nieco dystansu do niemieckich wozów. Chwilę później do pit lane zjechał też najlepszy z Nissanów (#21) z Ordoñezem za sterami. Powodem były niezamknięte lewe drzwi.
Tuż przed upływem pierwszej godziny Porsche straciło jeden z wozów GT. Przed szykaną Forza Motorsport na prostej Mulsanne 911 #92 zaczęło gubić olej i zapaliło się. Na plamie oleju w poślizg wpadł Rebellion R-One-AER #13. Przesuwając się w niekontrolowany sposób do przodu Rebellion przyrżnął w Dome zespołu Strakka. Wszystko wyglądało groźnie, ale auta powoli dotelepały się jednak do boksów, gdzie je naprawiono i po parunastu minutach ruszyły do boju. Niestety Porsche #92 nie nadawało się do niczego.
Ten pożar i kolizja zmusiły organizatora do wysłania na tor samochodu bezpieczeństwa. Jezdnię trzeba było sprzątnąć. Jadący Audi Lotterer otrzymał polecenie omijania wysypanego na rozlany olej proszku, bo szkodzi on układowi chłodzenia w R18.
Neutralizacja trwała 24 minuty. Po zjechaniu z toru samochodów bezpieczeństwa powrócono do walki. Na czele znajdowało się Porsche #17.
Nim minęła 17.00 czołówka rozpoczęła drugą serię tankowań. W międzyczasie Lotterer (Audi #7) wyszedł na czoło wyścigu, ale Bernhard (Porsche #17) odzyskał pierwsze miejsce w boksach. Ligier #40 należący do ekipy Krohn Racing wykonał swój pierwszy piruet (jak się potem okazało nie ostatni), ale obyło się bez szkód. Odbudowany Rebellion #13 przebił się na 16. miejsce.
W kategorii GTE Pro Corvette #64 była liderem, ale miała tylko 4 sekundy przewagi nad Astonem Martinem V8 Vantage #99. Giermaziak jechał równym tempem i zajmował 46. lokatę.
17.00–19.00
Zaraz po siedemnastej zaczął się „festiwal” błędów w wykonaniu Ligierów należących do różnych zespołów LMP2. Najpierw #35 wykręcił bąka na szykanie Forza, a chwilę potem #30 wylądował w żwirze w Tertre Rouge. Tymczasem CLM zespołu byKolles spadł już na 50. miejsce z powodu awarii, którą usiłowano usunąć w boksach.
Tymczasem będące w czubie stawki Audi #7 złapało kapcia, ale straciło niewiele czasu w boksach, natomiast duże straty miał już Nissan #23, który był 51. Rebellion #13 dotarł już na 13. miejsce.
O 17.50 usiłujący wyprzedzić w dużym tłoku wolniejszych aut Porsche #18 Loïc Duval w Audi #8 rozbił swoje auto przed zakrętem Indianapolis. Duval zbyt optymistycznie ocenił miejsce, które pozostawili mu wolniejsi kierowcy i spróbował się wcisnąć jadąc prawie poboczem. Niestety jedno Ferrari nieco się wychyliło, doszło do kontaktu, a potem Audi wylądowało na bandzie. Auto jednak pozbierało się i z urwanym nosem i uszkodzonym tyłem dobrnęło do boksów. Naprawa trwała zaledwie 5 minut.
W trakcie kolizji uszkodzono barierę ochronną i trzeba było ją naprawiać. W związku z powyższym na tor po raz drugi wyjechał safety car i przebywał na nim 45 minut. W międzyczasie na torze pojawił się wreszcie Nissan #23, ale zajmował odległą 51. pozycję. Przed 19.00 drugą karę stop&go dostało auto zespołu Ibanez.
19.00–21.00
Wieczorem chwilę grozy przeżył kierowca Porsche #97 (zespół AAI), które ni stąd, ni zowąd wykręciło pirueta na Forza. Na szczęście obyło się bez strat. Z kolei CLM #4 zaczął dymić i musiał pojawić się u mechaników. Lider (czyli Porsche #17) zdublował Audi #8, ale za jego plecami szalało Audi #9, które wykręciło czas 3:17,647 min. To był nowy rekord okrążenia w wyścigu w historii de la Sarthe w tej konfiguracji.
Ekipa Proton wycofała oficjalnie Porsche 911 RSR #88, które jeszcze o osiemnastej stanęło w płomieniach. Kuba Giermaziak zajmował wtedy 40. miejsce w klasyfikacji generalnej. Również wtedy w boksach pojawiła się Toyota #1 z lekko rozbitym przodem. Za to przed boksami przejechał dymiący CLM #4. Chwilę potem auto stanęło na szykanie za mostem Dunlopa, a potem zaczęło powoli toczyć się do garażu na kolejną naprawę. Rekonstrukcja przodu w Toyocie #1 kosztowała Japończyków utratę pozycji na rzecz Audi #8.
Kolejna seria zjazdów na tankowanie co chwila przewracała czołówkę do góry nogami. Raz to Audi #9 było na czele, by za chwilę zostać wyprzedzone przez Porsche #17. To samo działo się z pozostałymi czterema bolidami należącymi do Porsche i Audi.
O 21.00 Ligier #34 (Oak Racing) zaliczył żwir na Indianapolis, a Aston Martin numer 98 wysunął się na czoło w klasie GTE Am. Dotarła też wiadomość od menadżera Kuby Giermaziaka, że kierowca już rozmawia na temat startu w przyszłorocznym Le Mans. Tymczasem Giermaziak był do tej pory najlepszym kierowcą w zespole JMW.
21.00–23.00
Audi #7 wyszło na prowadzenie, by za chwilę zmienić się z Porsche #17, a potem zmienić się z wozem z Weissach jeszcze raz na pozycji lidera. Wreszcie na torze były wszystkie trzy Nissany. Zajmowały odległe pozycje, ale powoli odrabiały straty i przede wszystkim… jechały.
Nie upłynęło 20 minut od 21.00 i już jeden Nissan (#21) zjechał na naprawy. Audi #9 wyszło na prowadzenie przed Porsche #17, ale za chwilę musiało uzupełnić paliwo i powróciło do walki na czwartym miejscu. Zaraz zabrało się za nękanie Porsche #19, które okupowało wyższą lokatę. Kilkanaście sekund za liderem podążało natomiast Audi #7.
10 minut przed 22.00 znowu zmiany na czele. W Audi #7 radio działa tylko w jedną stronę i tylko na prostej start/meta. Leena Gade nakazuje wystawiać na linii mety tablicę z informacjami dla Tréluyera. Audi #9 ma 11 sekund przewagi nad Porsche numer 17 i jest pierwsze. Do akcji wraca wreszcie CLM, ale auto jest na bardzo odległej pozycji i nie ma szans nawiązać walki z Rebellionami, a o to właśnie chodziło ekipie byKolles.
O 22.00 pierwsza szóstka to na przemian ustawione Audi i Porsche. Szóste jest też Ferrari #66 (czyli, to prowadzone między innymi przez Kubę Giermaziaka), tyle że w klasie GTE Am. Morgan #29 (Pegasus Racing) gubi olej na torze.
Gdy zaczęło się ściemniać inżynier Porsche #18 usilnie namawia Romaina Dumasa na opóźnianie hamowań. Chwilę później opóźnienie hamowania ma skutek w postaci wypadnięcia w opony na zakręcie Mulsanne. Porsche miało rozbity przód i straciło sporo czasu na naprawy. Z boksów wyjechało dopiero piąte.
Między Corvette #64 a Astonem #97 trwa zażarta walka o czołową lokatę w GTE Pro. Odstęp między autami to średnio 3 sekundy. Wycofano ostatecznie Gibsona #41 (Greaves Motorsport), którego od kilkudziesięciu minut na poboczu usiłował naprawić kierowca (mechanicy nie mogą niczego naprawiać poza boksami). Za chwilę na odstrzał poszło też Alpine #40 rozbite na zakręcie Mulsanne. Ponownie uszkodzona bariera wymusiła 25-minutowy wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Gdy zjechał safety car, pozostawiono żółte flagi przy Mulsanne i strefę wolnej jazdy. W trakcie jednego z okrążeń popełnił tam błąd liderujący Mark Webber (Porsche #17) i zdublował auto w strefie żółtej flagi. Dostał za ten manewr 1 minutę kary stop&go, co wykluczyło to Porsche z walki o wygraną. Pozycję lidera przejęło Audi. Z wyścigu wycofano Astona Martina #97.
23.00–1.00
Ostatnia sobotnia godzina upłynęła bardzo spokojnie. Na pierwsze miejsce powoli przebiło się Porsche #19, które do tej pory jechał na trochę dalszych miejscach.
O północy kamery pokazały Nissana #22, który do boksów zjeżdżał w kompletnych ciemnościach i bez pokrywy silnika. Okazało się, że na Les Hunaudières w bliskim spotkaniu z GT-R LM Nismo poległo jakieś niewielkie zwierzę. Maska również nie przetrwała tej próby.
Kłopoty miał Rebellion #12 – widać było wokół niego dym. Koła zgubiły Dome #42 i Nissan #21. Ten ostatni do tej pory był najlepszy z całej trójki, jednak awaria na Arnage usunęła go z listy jadących aut. Kierowca co prawda usiłował jeszcze ruszyć, ale ujechał może ze 100 metrów. Brak prawego przedniego koła okazał się dla tak wyważonego jak GT-R LM wozu zabójczy.
1.00–3.00
Do 1.00 w nocy na zmianę na czele były Audi #7 i Porsche #19. Po raz drugi żwir na Mulsanne zwiedzało Porsche #18, na szczęście bez większych strat. „Badanie” ścian zaliczył też Ligier #31 (Extreme Speed). Test odbył się na zakręcie Porsche. Ligier przegrał to spotkanie, a straty to pokiereszowany przód i dwa flaki z tyłu. A do boksów był jeszcze kawałek.
Porsche #19 ma prawie minutę przewagi nad Audi #7. Dalej jest Audi #9. Toyota numer #2 traci trzy, a #7 aż siedem okrążeń do lidera. Fabryczne Porsche #91 wreszcie awansowało na 2. miejsce w GTE Pro. Ferrari Giermaziaka jest już 36. w generalce.
Czołówka składa się tylko z Porsche i Audi nadal zmieniających się w zależności od tego, kto kiedy zjedzie na tankowanie. O 2.00 którąś już przygodę z rzędu ma Ligier zespołu Krohn Racing i jest naprawiany. Morgan #29 (Pegasus) ponownie ma problemy – tym razem ze żwirem na zakrętach Porsche. Natomiast Morgan, tylko z silnikiem SARD, a nie Nissan, stanął mniej więcej o tej samej porze na zakręcie Arnage.
3.00–5.00
Na półmetku czołówka składa się z Porsche #19, Audi #9, Audi #7, Porsche #17 i Porsche #19. Niemiła przygoda spotyka Ferrari #66. Po zatankowaniu auto staje na chwilę w płomieniach, ale jest szybko ugaszone. Oględziny trwają 10 minut, po czym wóz powoli wraca na tor. Niedługo później musi pojawić się ponownie w boksach w wyniku problemów z jednym amortyzatorem. Strata do liderów w GTE Am jest już bardzo duża.
O czwartej rano cztery pierwsze maszyny znajdują się na jednym okrążeniu i wymieniają miejscami przy zjazdach do boksów. Po czwartej Corvette #64 zalicza piruet na szykanie Michelin (to druga szykana na prostej Les Hunaudières), a Oreca 05 #46 zespołu Thiriet by Tds Racing ląduje w żwirze na Forza Motorsport. Uszkodzenia są tak poważne, że zespół wycofuje bolid z rywalizacji.
5.00–7.00
Na czele nadal zmienia się Porsche #19 i Audi #7. Z tyłu maszyna z Ingolstadt jest ubezpieczana przez Audi #9. Ferrari #66 powoli pnie się w górę, ale to za sprawą odpadających aut w innych klasach, bo strata do 10. wozu w GTE Am jest za duża, żeby odrobić ją w godzinę czy dwie.
O szóstej Rebellion #12 kolejny raz zalicza żwirową pułapkę. Dopiero teraz dowiadujemy się, że Oreca #46, zanim wpadła w żwir na Forza, została trafiona przez Astona Martina #99. Porsche #91 spadło na trzecie miejsce w GTE Pro, natomiast Ferrari #51 jest już liderem w Pro, ale za plecami ma Corvette.
Chwilę przed siódmą rano do mechaników zgłasza się Audi #7. Powodem jest brak pokrywy silnika. Oględziny auta i naprawa zajęły dużo czasu i Audi wyjechało dopiero na piątym miejscu z dwoma okrążeniami straty do Porsche #19.
7.00–9.00
Nissanowi #22 posypała się skrzynia biegów. Jest w zasadzie po zabawie. Aston Martin klasy GTE Am zostaje rozbity na szykanie Forda. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa. Sytuacja wygląda groźnie, bo kierowca – Roald Goethe – przez długi czas nie opuszcza brytyjskiego auta. W końcu wychodzi o własnych siłach, a Aston jest usuwany na bariery ochronne.
Przed 8.00 BR01 zespołu SMP zjeżdża do boksów z przebitą lewą tylną oponą. Dopiero teraz safety car zjeżdża z toru (był na nim 30 minut). Po wznowieniu walki pojawia się problem w Audi #9, które jest drugie w klasyfikacji. Okazuje się, że wóz nie działa prawidłowo na jednym z biegów. Nissan #22 jest naprawiany po raz pięćsetny.
W ciągu 5 minut Ligier #40 (Krohn Racing) zalicza dwie przygody w żwirze. Tak jak w zeszłym roku Ferrari tej ekipy, tak teraz bolid LMP2 ma ciężkie życie ze swoimi niezbyt wykwalifikowanymi kierowcami. Audi #9 powoli traci dystans do Porsche.
9.00–11.00
Ferrari #51 ma tylko 7 sekund przewagi nad Corvette #64. To dwie najszybsze maszyny w GTE Pro. Podobnie jak Nissan, CLM był naprawiany niezliczoną liczbę razy. Zmiana miejsc następuje w boksach, gdzie Chevrolet tankuje minimalnie szybciej niż Ferrari. Ligier #40 po raz tysięczny stoi w żwirze na Mulsanne.
Wreszcie można coś powiedzieć o Viperze, który… wylądował w pułapce na zakrętach Forda, ale jakoś się stamtąd wygrzebał. Z kolei Rebellion #13 dostał karę drive through za notoryczne ścinanie zakrętów.
Naprawiane już Dome #42 gubi płyny chłodzące na prostej start/meta, ale żeby dojechać do boksu, musi pokonać całe okrążenie. Sił starcza tylko do Terte Rouge. W Audi #9 pojawiają się niezidentyfikowane jeszcze problemy z układem kierowniczym, natomiast Nissan #23 ma kłopoty z hamulcami i wjeżdża do boksu na naprawę.
Między Corvette #64 i Ferrari #51 jest zaledwie 9 sekund różnicy. Walka idzie na noże. Oreca #48 wykręca bączka na zakręcie Mulsanne, a Chevrolet o mało co nie kończy na niej swojej jazdy. BR #37 znowu przebija oponę. Ponownie lewy tył.
Neel Jani w Porsche #18 raportuje, że nie działa hybryda. Zespół nakazuje zjazd na zresetowanie napędu elektryczne. Wydaje się, że to rozwiązanie pomaga. W tym samym czasie Ferrari 458 #77 powoli podróżuje do pit stopu na odbudowę. Audi #7 dostaje karę drive through za prędkość podczas żółtej flagi, gdy Dome stało na prostej start/meta i „spuszczało” płyn chłodzący.
11.00–13.00
Kłopoty ma także Audi #8, któremu poluzowała się pokrywa silnika lub nie została dobrze zamknięta przy ostatniej wizycie w boksach. Dyrektor wyścigu ostrzega przed deszczem nad torem. Porsche #17 nie trafia w szykanę Dunlopa i przejeżdża spory kawałek przez żwir. Na szczęście dla wozu bez konsekwencji.
BR01 (tym razem numer 27) zostawia „krokodyla” na Les Hunaudières, na szczęście kierownictwu wyścigu nie przyszło do głowy wysłać z tej okazji na tor samochód bezpieczeństwa. Gdzieś tam pojawiają się pierwsze krople deszczu, ale na tyle słabe, że wszyscy jadą na slickach. Chevrolet traci niemal pół minuty do Ferrari #51.
Audi #7 awansuje na trzecie miejsce, zaś #9 spada na piątką pozycję, ponieważ stoi dość długo w boksach. Powodem jest złe prowadzenie wozu. Mechanicy dokonują przeglądu i uznają, że trzeba wyłączyć kontrolę trakcji, co utrudni pracę kierowcy, ale pozwoli utrzymać znośne tempo. Dowiadujemy się, że od 10.30 ERS w Audi #9 działa tak sobie. Zwykle nie działa.
Porsche #91 traci kupę czasu na wymianie tylnego prawego amortyzatora. Sama wymiana jest szybka, ale uszkodzony stary amortyzator uniemożliwia wyjęcie koła bez cięcia nadwozia. Lotterer w Audi #7 wykręca historyczny czas 3:17,475 min! Bliźniacze R18 z numerem 8 znowu w boksach.
Audi #9 kręci słabe czasy i wreszcie zjeżdża znowu do pit lane. Odłączany jest napęd hybrydowy, który uszkodził amortyzator. Hybryda też jest zepsuta.
Ekipa byKolles była już prawie spakowana, gdy z pomocą przyszedł jej postronny mechanik sugerujący, że przyczyną niedomagań CLM może być pompa paliwa. To był strzał w dziesiątkę. Wóz pod koniec wyścigu wrócił na tor.
Kuba Giermaziak schodzi tymczasem z czasem okrążenia do 3:58,7 min, a Ferrari #66 powoli awansuje.
Audi #9 wraca na tor, ale traci tyle, że przebija się przed niego jedna z Toyot. Oreca #47 (zespół KCMG – lider LMP2) przestrzeliła Indianapolis i straciła minutę w żwirze. Drugi Gibson był za nią już tylko 35 sekund. Tylko 8 sekund różnicy między Corvette #64 i Ferrari #51. Audi #7 zjeżdża na poprawę klapy silnika (to jakaś plaga w maszynach z Ingolstadt).
13.00–15.00
Katastrofa w obozie AF Corse – skrzynia biegów w Ferrari #51 nadaje się tylko do wymiany. Maszyna traci ponad 40 minut i spada na trzecie miejsce. Corvette, jeśli nie popełni błędu, jest niezagrożone.
Nissan #23 wyjeżdża z toru na zakrętach Porsche. Zespół wycofuje go z rywalizacji z powodu pękniętej obudowy skrzyni biegów. CLM ma kłopoty z tylną oponą. Nie da się już zliczyć, który piruet zaliczył Tracy Krohn w swoim Ligierze #40.
Lider klasy GTE Am rozbija się na betonowej ścianie przy zakrętach Forda. Mechanicy są zdruzgotani. Ostatnie tankowania czołówki wyścigu.
Finisz
Audi #7 wściekle atakuje, ale strata jest taka, że nie ma szans na wygraną. Toyoty zaczynają jechać odrobinę szybciej. Ferrari JMW Motorsports awansuje na 7. miejsce w GTE Am. W GTE Pro Chevrolet nie daje nikomu szans. Ferrari #51, które tyle czasu naciskało amerykański wóz, jedzie na trzecim miejscu.
Oba czołowe Porsche nieco zwalniają. Prowadzi wóz #19. Wynik na mecie będzie bliski rekordu dystansu, ale nowego rekordu nie będzie. „Winny” jest jeden wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Jest 15.00. Wolfgang Ullrich poszedł pogratulować zespołowi Porsche wygranej. Dwa Porsche #19 i #17 powolnym tempem przemierzają tor i wreszcie Nico Hülkenberg przekracza linię mety.
Wygrywa tercet Hülkenberg/Bamber/Tandy w Porsche 919 Hybrid #19. Drugie miejsce dla Bernharda / Webbera / Hartleya w takim samym wozie (#17), a na najniższym stopniu podium meldują się Lotterer / Tréluyer / Fässler w Audi R18 e-tron quattro #7.
Porsche zwycięża po raz 17. i jednocześnie po raz pierwszy od 17 lat. Dominacja Audi została przerwana. Przynajmniej na chwilę.
PODSUMOWANIE
Już rok temu Porsche narobiło zamieszania, a teraz pokazało, że jest naprawdę silnym zespołem. Tegoroczne zmagania w Le Mans były naprawdę ciekawe. Szkoda tylko, że zabrakło emocji tuż przed metą. Gdyby nie kilkuminutowy postój Audi numer 7 z rana, mielibyśmy ostrą walkę do samej mety tak, jak to było cztery lata temu, gdy Audi starło się z Peugeotem.
Zawiodła Toyota. W zasadzie była niewidoczna w wyścigu. Auta nie zanotowały szybkich okrążeń, a kierowcy nie pokazali nam ryzykownych akcji wyprzedzania. Japoński zespół był nijaki. Postawa Toyoty w tym wyścigu przypomina mi Nissana z roku 1999. Niby R390 GT1 dojechał na trzecim miejscu, ale nawet na ułamek sekundy nie zagroził wtedy BMW i Toyocie. Tak samo było z Toyotą teraz.
Już wiadomo, że w przyszłym roku na starcie stanie Porsche. Na pewno będzie Toyota, z tym, że nowy wóz będzie miał baterie, a nie superkondensatory. Prawdopodobnie zobaczymy też Audi i Nissana. Trudno sobie wyobrazić, żeby Audi nie spróbowało się zrewanżować. Nissan pojawi się pewnie z kontynuacją swojego przedziwnego projektu, bo głupotą byłoby zrezygnować z niego, skoro wydano już sporo pieniędzy.
W klasie LMP2 pozytywnie zaskoczyła Oreca 05, natomiast mam mieszane uczucia co do Ligiera. Samochód jest szybki, ale wygląda na to, że dość trudny w prowadzeniu, skoro kilka zespołów miało z nim mniejsze lub większe przygody.
W GTE wygrał Chevrolet. Szkoda tylko awarii Ferrari, bo jestem pewien, że ostatnie 15 minut oglądalibyśmy tylko te dwie maszyny w ich pasjonującej walce.
W tym roku zwycięzca pokonał 395 okrążeń, czyli 5383,46 km. Do nowego rekordu zabrakło 3 okrążeń lub 40,9 km. Zła wiadomość jest taka, że w przyszłym roku będzie trudniej o pobicie wyniku Audi z 2010 roku. A to z powodu zmiany dopuszczalnego zużycia paliwa. Oczywiście limity zostaną zmniejszone. Jakie są nowe wartości dowiemy się już niedługo, bo są one ustalane przede wszystkim na podstawie wyników z Le Mans.
Gdy wchodził w życie nowy regulamin techniczny w 2011 roku, szefostwo ACO (organizator 24 Heures du Mans) oznajmiło, że chcą, by czasy prototypów LMP1 na de la Sarthe wynosiły około 3:30 min. Teraz mamy wozy piekielnie szybkie i na pewno będzie podjęta próba spowolnienia ich. Co z tego wyjdzie, czy konstruktorzy przechytrzą twórców regulaminu i Porsche, Audi, Toyoty i Nissany będą jeszcze szybsze w przyszłym roku? Tego dowiemy się w weekend z 18 na 19 czerwca 2016 roku.
Poz | Nr | Kat. | Zespół | Kierowcy | Samochód | Liczba okrążeń |
1. | 9 | LMP1 | Porsche Team | HÜLKENBERG / BAMBER / TAND | Porsche 919 Hybrid | 395 (5383,5 km) |
2. | 17 | LMP1 | APorsche Team | BERNHARD / WEBBER / HARTLEY | Porsche 919 Hybrid | 394 |
3. | 7 | LMP1 | Audi Sport Team Joest | FÄSSLER / LOTTERER / TRÉLUYER | Audi R18 e-tron quattro | 393 |
4. | 8 | LMP1 | Audi Sport Team Joest | DI GRASSI / DUVAL / JARVIS | Audi R18 e-tron quattro | 392 |
5. | 18 | LMP1 | Porsche Team | DUMAS / JANI / LIEB | Porsche 919 Hybrid | 391 |
6. | 2 | LMP1 | Toyota Racing | WURZ / SARRAZIN / CONWAY | Toyota TS040 Hybrid | 387 |
7. | 9 | LMP1 | Audi Sport Team Joest | ALBUQUERQUE / BONANOMI / RAST | Audi R18 e-tron quattro | 387 |
8. | 1 | LMP1 | Toyota Racing | DAVIDSON / BUEMI / NAKAJIMA | Toyota TS040 Hybrid | 386 |
9. | 47 | LMP2 | KCMG | HOWSON / BRADLEY / LAPIERRE | Oreca 05 Nissan | 358 |
10. | 38 | LMP2 | JOTA Sport | DOLAN / EVANS / TURVEY | Gibson 015S Nissan | 358 |
11. | 26 | LMP2 | G-Drive Racing | RUSINOV / CANAL / BIRD | Ligier JS P2 Nissan | 358 |
12. | 28 | LMP2 | G-Drive Racing | YACAMAN / DERANI / GONZALEZ | Ligier JS P2 Nissan | 354 |
13. | 48 | LMP2 | Murphy Prototypes | CHANDHOK / PATTERSON / BERTHON | Oreca 03R Nissan | 347 |
14. | 27 | LMP2 | SMP Racing | MEDIANI / MARKOZOV / MINASSIAN | BR01 Nissan | 340 |
15. | 31 | LMP2 | Extreme Speed Motorsport | BROWN / VAN OVERBEEK / FOGARTY | Ligier JS P2 HPD | 339 |
16. | 45 | LMP2 | Ibanez Racing | IBANEZ / PERRET / BELLAROSA | Oreca 03R Nissan | 337 |
17. | 64 | GTE Pro | Corvette Racing | GAVIN / MILNER / TAYLOR | Chevrolet Corvette C7.R | 337 |
18. | 13 | LMP1 | Rebellion Racing | IMPERATORI / KRAIHAMER / ABT | Rebellion R-One AER | 336 |
19. | 29 | LMP2 | Pegasus Racing | ROUSSEL / TUNG / CHENG | Morgan LMP2 Nissan | 334 |
20. | 72 | GTE Am | SMP Racing | SHAYTAR / BERTOLINI / BASOV | Ferrari 458 Italia GTE | 332 |
21. | 71 | GTE Pro | AF Corse | RIGON / CALADO / BERETTA | Ferrari 458 Italia GTE | 332 |
22. | 77 | GTE Am | Dempsey — Proton Racing | DEMPSEY / LONG / SEEFRIED | Porsche 911 RSR | 331 |
23. | 12 | LMP1 | Rebellion Racing | PROST / HEIDFELD / BECHE | Rebellion R-One AER | 330 |
24. | 62 | GTE Am | Scuderia Corsa | SWEEDLER / BELL / SEGAL | Ferrari 458 Italia GTE | 330 |
25. | 51 | GTE Pro | AF Corse | BRUNI / VILANDER / FISICHELLA | Ferrari 458 Italia GTE | 330 |
26. | 83 | GTE Am | AF Corse | PERRODO / COLLARD / AGUAS | Ferrari 458 Italia GTE | 330 |
27. | 95 | GTE Pro | Aston Martin Racing | SØRENSEN / THIIM / NYGAARD | Aston Martin V8 Vantage GTE | 330 |
28. | 30 | LMP2 | Extreme Speed Motorsports | SHARP / DALZIEL / HEINEMEIER HANSSON | Ligier JS P2 HPD | 329 |
29. | 35 | LMP2 | Oak Racing | NICOLET / MERLIN / MARIS | Ligier JS P2 Nissan | 328 |
30. | 91 | GTE Pro | Porsche Team Manthey | LIETZ / CHRISTENSEN / BERGMEISTER | Porsche 911 RSR | 327 |
31. | 61 | GTE Am | AF Corse | MANN / GIAMMARIA / CRESSONI | Ferrari 458 Italia GTE | 326 |
32. | 40 | LMP2 | Krohn Racing | KROHN / JÖNSSON / BARBOSA | Ligier JS P2 Judd | 323 |
33. | 37 | LMP2 | SMP Racing | ALESHIN / LADYGIN / LADYGIN | BR01 Nissan | 322 |
34. | 99 | GTE Pro | Aston Martin Racing | REES / MACDOWALL / STANAWAY | Aston Martin V8 Vantage GTE | 320 |
35. | 68 | GTE Am | Team AAI | CHEN / VANNELET / PARISY | Porsche 911 RSR | 320 |
36. | 66 | GTE Am | JMW Motorsport | AL FAISAL / GIERMAZIAK / AVENATT | Ferrari 458 Italia GTE | 320 |
37. | 67 | GTE Am | Team AAI | CHEN / KAPADIA / MAASSEN | Porsche 911 GT3 RSR | 316 |
NIESKLASYFIKOWANI | ||||||
38. | 98 | GTE Am | Aston Martin Racing | DALLA LANA / LAMY / LAUDA | Aston Martin V8 Vantage GTE | 321 |
39. | 22 | LMP1 | Nissan Motorsports | TINCKNELL / KRUMM / BUNCOMBE | Nissan GT-R LM Nismo | 242 |
NIE UKOŃCZYLI | ||||||
40. | 34 | LMP2 | Oak Racing | CUMMING / VANTHOOR / ESTRE | Ligier JS P2 HPD | 329 |
41. | 53 | GTE Am | Riley Motorsports | BLEEKEMOLEN / KEATING / MILLER | SRT Viper GTS-R | 304 |
42. | 42 | LMP2 | Strakka Racing | LEVENTIS / WATTS / KANE | Dome S103 Nissan | 264 |
43. | 55 | GTE Am | AF Corse | CAMERON / GRIFFIN / MORTIMER | Ferrari 458 Italia GTE | 241 |
44. | 23 | LMP1 | Nissan Motorsports | PLA / MARDENBOROUGH / CHILTONL | Nissan GT-R LM Nismo | 234 |
45. | 46 | LMP2 | Thiriet By Tds Racing | THIRIET / BADEY / GOMMENDY | Oreca 05 Nissan | 204 |
46. | 96 | GTE Am | Aston Martin Racing | GOETHE / HALL / CASTELLACCI | Aston Martin V8 Vantage GTE | 187 |
47. | 43 | LMP2 | Team Sard Morand | RAGUES / WEBB / AMBERG | Morgan Evo SARD | 162 |
48. | 21 | LMP1 | Nissan Motorsports | MATSUDA / SHULZHITSKIY / ORDOÑEZ | Nissan GT-R LM Nismo | 115 |
49. | 36 | LMP2 | Signatech Alpine | PANCIATICI / CHATIN / CAPILLAIRE | Alpine A450b Nissan | 110 |
50. | 97 | GTE Pro | Aston Martin Racing | TURNER / MÜCKE / BELL | Aston Martin V8 Vantage GTE | 110 |
51. | 50 | GTE Am | Larbre Competition | RODA / RUBERTI / POULSEN | Chevrolet Corvette C7.R | 94 |
52. | 41 | LMP2 | Greaves Motorsport | HIRSCH / PALETOU / LANCASTER | Gibson 015S Nissan | 71 |
53. | 88 | GTE Am | Abu Dhabi — Proton Racing | RIED / AL QUBAISI / BACHLER | Porsche 911 RSR | 44 |
54. | 92 | GTE Pro | Porsche Team Manthey | PILET / MAKOWIECKI / HENZLER | Porsche 911 RSR | 14 |
WYKLUCZENI | ||||||
55. | 4 | LMP1 | Team ByKolles | TRUMMER / KAFFER / MONTEIRO | CLM P1/01 AER | 260 |
Ten artykuł ma 6 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze