Tak powstaje potencjalnie najszybszy pojazd lądowy świata - Bloodhound SSC

Bloodhound SSC zostanie najszybszym pojazdem lądowym jaki kiedykolwiek zbudowano jeżeli wykona postawione przed nim zadanie. Zobaczcie w skrócie jak wyglądało jego przygotowanie.

Andy Green to obecnie najszybszy człowiek świata na lądzie. Przekroczył już prędkość 1 maha osiągając rekordowy wynik 1227,985 km/h w pojeździe Trust SSC. Nie ma zamiaru bić własnego rekordu bez sensu, więc teraz celem jest pokonanie prędkości 1000 mph, czyli 1609 km/h. Jednak wcześniej wypróbuje maszynę w próbie przełamania bariery 800 mph, czyli 1287 km/h.

Bloodhounda SSC, którego głównym konstruktorem jest Richard Noble napędza silnik odrzutowy Rolls-Royce o mocy 77 500 KM z myśliwca Eurofighter Typhoon. Samą jego pompę paliwa będzie napędzał silnik V8 z Jaguara F-Type, którego zadaniem jest dostarczanie 40 litrów paliwa na sekundę.

Jako że prób bycia rekordów prędkości nie przeprowadza się na autostradzie czy torze wyścigowym, lecz na teoretycznie luźnej nawierzchni, nadwozie musi być bardzo odporne na uderzenia kamieni, które nawet jeśli są drobne, zamieniają się w pociski. Dlatego też skorupa przeszła już testy balistyczne.

Pierwszą próbę, której celem jest rozpędzenie pojazdu do 800 mph zaplanowano na końcówkę tego roku. Jeżeli zakończy się powodzeniem, atak na 1000 mph nastąpi w przyszłym roku.