Etap 11 Rajdu Dakar 2015 – dwóch Polaków jedzie po podium

Po dzisiejszej awarii samochodu Yazeeda Al-Rajhi Krzysztof Hołowczyc wdarł się do pierwszej trójki klasyfikacji generalnej. Wraz z prowadzącym w kategorii quadów Rafałem Sonikiem jadą po podium i pierwsze zwycięstwo Polaka w Dakarze.

Etap 11. Samochody i ciężarówki: Salta - Termas de Rio Hondo oraz motocykle i quady: Cachi - Termas de Rio Hondo. 194 km odcinka specjalnego dla pierwszej i 351 km dla drugiej grupy zawodników.

Nani Roma nie został dziś dopuszczony do startu po wczorajszej przygodzie. Mimo, że samochód ubiegłorocznego zwycięzcy został naprawiony, Nani ominął kilka punktów kontrolnych by dotrzeć do serwisu i przez to zdecydowano o jego wykluczeniu. Przykra niespodzianka spotkała również Yazeeda Al-Rajhiego, który tuż przed startem do oesu musiał się wycofać po awarii układu wydechowego. Zajmował 3. miejsce, które teraz objął Krzysztof Hołowczyc.

Hołek nie chciał dziś ryzykować bo i tak ma niewielkie szanse na dogonienie Giniela de Villiersa. Jechał spokojnie, starając się unikać błędów. Zajął na odcinku dopiero 18. miejsce. Zwycięzcą dzisiejszego etapu był po raz kolejny Nasser Al-Attiyah. Katarczyk wyprzedził de Villiersa o 39 s i obecnie ma nad nim przewagę 29:01 min. Drugi na etapie był Orlando Terranova. Tempo odzyskał Stéphane Peterhansel, który zajął dziś 7. miejsce. Marek Dąbrowski był 19., Piotr Beaupre 34.

Kamazy też powoli odpuszczają. Dziś dublet zdobyły nie liczące się w walce o zwycięstwo ciężarówki Iveco. Pierwszy był Hans Stacey, drugi Gerard de Rooy. Trzeci dojechał Eduard Nikolaev, ale nie odrobił za wiele czasu do Airata Mardeeva. Robin Szustkowski był dziś 29. i obecnie zajmuje 18. pozycję w rajdzie.

Na motocyklu wygrał dziś Słowak Ivan Yakes. Marc Coma dojechał czwarty z minutą starty. Jego największy rywal Paulo Gonclaves wymieniał silnik, za co dostał 15 minut kary. Ma teraz 20:12 min straty do Comy. Za nim jedzie Toby Price ze stratą do lidera wynoszącą 31:43 min. Kuba Przygoński ukończył etap na 17. pozycji.

Rafał Sonik utrzymuje prowadzenie, jedzie bez problemów po zwycięstwo. Stracił dziś 9 minut do najszybszego Christophe’a Declercka. Rafał nie będzie ryzykował do mety więc prawdopodobnie nie wygra już żadnego etapu. Obecnie ma aż 2h 50:01 min przewagi nad drugim zawodnikiem, Nelsonem Sanabrią.

Do końca Dakaru zostały tylko dwa etapy i oba takie same dla wszystkich zawodników. Łącznie 1417 km, w tym tylko 472 km odcinków specjalnych. Jutro przed kierowcami ponad 700 km dojazdówki, na której też może się wiele wydarzyć.