City Zen - auto na żądanie

Projekt ten tak daleko wybiega w przyszłość i jest tak abstrakcyjny, że aż ciężko pojąć prostym, przeciętnym umysłem o co tak naprawdę w nim chodzi. Jednak zaciekawił mnie na tyle, iż postanowiłem o nim napisać. Czym jest więc Zen? Cóż, trzeba przyznać, że to dość trudne pytanie...

Projekt ten tak daleko wybiega w przyszłość i jest tak abstrakcyjny, że aż ciężko pojąć prostym, przeciętnym umysłem o co tak naprawdę w nim chodzi. Jednak zaciekawił mnie na tyle, iż postanowiłem o nim napisać. Czym jest więc Zen? Cóż, trzeba przyznać, że to dość trudne pytanie...

Można by go określić, jako pojazd potrafiący się wpasować do zaistniałej sytuacji - pewnego rodzaju kameleon, lecz zamiast zmieniać kolory na żądanie, auto potrafiłoby zmieniać swój kształt, tak aby pasażerowie mogli czerpać z niego same korzyści. Wraz ze wzrostem prędkości auto przylegałoby do drogi, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo. Jeśli natomiast potrzebowalibyśmy dodatkowej przestrzeni bagażowej - nic trudnego! Pojazd ułoży się w taki sposób, aby dać nam dużą przestrzeń ładowną. Natomiast w przypadku parkowania, wręcz stanie on pionowo, jednocześnie ograniczając zajmowaną powierzchnię. Nie obawiajcie się jednak o pasażera, bowiem pojazd ma być pomyślany w taki sposób, aby kierowca i pasażerowie pozostawali zawsze w miarę możliwej neutralnej pozycji.

Na razie jest to jedynie pomysł, iskierka, która zabłysła w głowie "szalonego naukowca". Widać jednak, że przyszłościowe tendencje kroczą nie tylko w kierunku ekologii, ale i również ograniczenia przestrzeni, przy możliwie największej wygodzie użytkowników. Pożyjemy, zobaczymy...

Źródło: motorauthority