Niestety nowy sezon nie rozpoczął się zbyt pozytywnie dla Polaka. Choć w kwalifikacjach zajął on 2gą lokatę i startował zaraz za Lewisem Hamiltonem, to w trakcie wyścigu jak zwykle miewał kłopoty. Jak relacjonował sam poszkodowany coś nie tak grało w silniku - miał on pewne opóźnienie. Po pierwszym wyjeździe samochodu bezpieczeństwa inżynierowie BMW Sauber zadecydowali aby zmienić strategię - miękkie opony i pełny bak niestety nic dobrego nie przyniosły.
Czynu dopełnił Japończyk Nakajima na 10 okrążeń przed końcem wyścigu uderzając w tył bolidu Kubicy i tym samym uszkadzając mu zawieszenie. Po tej kraksie Robert nie był w stanie kontynuować wyścigu. Na kolejny start i nową szansę Polaka musimy czekać do 23 marca, kiedy to odbędzie się GP Malezji.
Źródło: relacja TV Polsat
Fot.: mototarget