Słowem - nadchodzi nowe, lepsze. Ogólnie bryła auta nie uległa zbytniej zmianie w porównaniu do aktualnie znajdujących się na rynku wersji, ale ta swoista "inność" była zawsze znakiem charakterystycznym Zondy. Co więcej? - znana bardzo dobrze rura wydechowa i włókno węglowe. Dużo włókna węglowego.
Słowem - nadchodzi nowe, lepsze. Ogólnie bryła auta nie uległa zbytniej zmianie w porównaniu do aktualnie znajdujących się na rynku wersji, ale ta swoista "inność" była zawsze znakiem charakterystycznym Zondy. Co więcej? - znana bardzo dobrze rura wydechowa i włókno węglowe. Dużo włókna węglowego.
Nie ma się tutaj co dziwić, wszakże auto nosi przydomek "sportowego". Ma więc być szybkie, zwrotne i nienadające się na polskie drogi. Jeśli chodzi o przód to nie sposób nie wspomnieć o ogromnych wlotach powietrza, które zapowiadają, że pod maską nowej Zondy będzie gorąco. Zagadką pozostaje wciąż kwestia tego, co będzie tam buszować, ale biorąc pod uwagę odnowiony kontrakt z AMG klienci nie powinni być zawiedzeni. Chodzą słuchy, jakoby nowa Zonda miała "pożyczyć" sobie silnik od McLarena SLR - V8 o pojemności 5,4 litra dysponująca mocą 680KM. Oby tylko ultralekka Zonda nie zaczęła latać. Daty premiery na razie nie ustalono...
Źródło: autoexpress.co.uk