Japoński pojazd na wodę

Japoński pojazd na wodę

Mateusz Gajewski
18.06.2008 07:00, aktualizacja: 02.10.2022 14:38

Przy aktualnych cenach benzyny, wszelakie przejawy inności w tematyce paliw zasilających samochodowe silniki są ciepło przyjmowane przez świat motoryzacyjny. Do ewentualnych zbawców świata możemy zaliczyć japońską firmę Genepax, która jak sama twierdzi wynalazła system paliwowy, który sam jest w stanie wytworzyć sobie wodór. Z czego zapytacie? - ano z wody. Każdej wody - morskiej, kranowej czy jakiejkolwiek wody.

Przy aktualnych cenach benzyny, wszelakie przejawy inności w tematyce paliw zasilających samochodowe silniki są ciepło przyjmowane przez świat motoryzacyjny. Do ewentualnych zbawców świata możemy zaliczyć japońską firmę Genepax, która jak sama twierdzi wynalazła system paliwowy, który sam jest w stanie wytworzyć sobie wodór. Z czego zapytacie? - ano z wody. Każdej wody - morskiej, kranowej czy jakiejkolwiek wody.

Firma pokazała dwa urządzenia o mocy 120W i 300W, które napędzały małe indyjskie autko REVA. Według Genepax auto może pojechać 80km zużywając przy tym jedynie 1 litr wody (kranowej, morskiej czy deszczowej), przy stałej prędkości 80km/h.

Jeśli system ten okaże się w 100% działającym może on rozwiązać wiele problemów, jak chociażby sposób przechowywania wodoru, który w stanie gazowym musi zostać schłodzony do temperatury -252.87ºC aby mógł zamienić się w ciecz. Wymaga to specjalnego zbiornika, który potrafi taką temperaturę utrzymać, a takowe są drogie i bardzo ciężkie, co w zupełności nie idzie w parze z małymi autkami.

Kolejną sprawą jest cena, bowiem aby otrzymać wodór (jeśli nie mamy go jak przechowywać w aucie) musimy go uzyskać z innych paliw, co jest bardzo kosztowne i wymaga specjalnych urządzeń, emitujących zanieczyszczenia.

Jeśli więc, tak jak twierdzi firma Genepax, urządzenie działa, to wszyscy na tym skorzystają, bowiem gdy zdobędziemy wodór z wody jedynym elementem wydostającym się do atmosfery jest tlen. Woda więc, w szczególności morska woda, może być łatwo użyta w WES, czyli Water Energy System. Całym sekretem WES jest MEA, czyli zestaw membran elektrodowych, które posiadają tworzywo, umożliwiające rozkład H2O na czynniki pierwsze za pomocą reakcji chemicznych.

Jak mówią specjaliści urządzenie to nie może działać, bowiem jego idea jest sprzeczna z pierwszym prawem termodynamiki, które mówi: "zmiana energii wewnętrznej układu równa się sumie dostarczonego do układu ciepła i pracy". W skrócie oznacza to, że energia potrzebna do rozbicia molekuł wody byłaby wyższa niż ta, jaką może wygenerować WES. Dlatego też energia musi dodatkowo pochodzić z innego źródła, jak chociażby z baterii.

Miejmy nadzieję, że odkrycie firmy Genepax okaże się prawdziwym. Okazałoby się wtedy, że odkryli oni coś, czego ludzkość od dawien dawna poszukiwała.

Źródło: worldcarfans.com[block position="inside"]10656[/block]

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)