Środek lokomocji, który widzicie na zdjęciu powyżej nie jest żadnym nowym gadżetem Jamesa Bonda. To dzieło Lotusa, które napędzane jest bio-paliwem. Pojazd został stworzony ze specjalną myślą o niskich temperaturach, jakie panują chociażby na Biegunie Południowym, dlatego też nie ma on kół, ale płozy.
Środek lokomocji, który widzicie na zdjęciu powyżej nie jest żadnym nowym gadżetem Jamesa Bonda. To dzieło Lotusa, które napędzane jest bio-paliwem. Pojazd został stworzony ze specjalną myślą o niskich temperaturach, jakie panują chociażby na Biegunie Południowym, dlatego też nie ma on kół, ale płozy.
Pojazd ten jest niesamowitym eksperymentem i choć wygląda bardziej jak wirtualna impresja, to Lotus zamierza go użyć w ekspedycji o nazwie Moon Regan Trans Antarctic Expedition. Ma on 4,5 metra długości i na swoim pokładzie mieści trzy osoby (podczas eksperymentu poprowadzą go Andrew Regan, Andrew Moon i Jason de Carteret, którzy poddadzą się serii eksperymentów w mroźnej Arktyce).
Źródło: worldcarfans
