W 2001 roku światu pokazano koncepcyjny model Volkswagena Microbusa. Najpierw dano, sporo zostało obiecane (miał trafić do sprzedaży w 2005 roku), a później zwinięto ze stołu. Zupełnie jak dziecku cukierka. Okazuje się jednak, że projekt może powrócić i to w stylu filmowych bohaterów: z wielkim hukiem!
W 2001 roku światu pokazano koncepcyjny model Volkswagena Microbusa. Najpierw dano, sporo zostało obiecane (miał trafić do sprzedaży w 2005 roku), a później zwinięto ze stołu. Zupełnie jak dziecku cukierka. Okazuje się jednak, że projekt może powrócić i to w stylu filmowych bohaterów: z wielkim hukiem!
Ostatnie plotki mówią o tym, że Volkswagen chce wskrzesić pojazd-legendę. Auto miałoby dzielić platformę z jednym z sedanów z grupy Volkswagena. Niestety, ale na razie nie wiadomo ile jest w tym prawdy i czy w ogóle zobaczymy kiedyś godnego następcę VW Microbusa.
Nie ulega jednak wątpliwości, że na dzisiejszym rynku motoryzacyjnym znalazłoby się miejsce dla takiego pojazdu. Jestem w 100% przekonany, że wiele osób kupiłoby go chociażby z sentymentu do poprzednika. Sama nazwa wręcz elektryzuje osoby, które utożsamiają się z hippisowską subkulturą minionych lat. Cóż, czas pokaże, jednak gdyby nas ktoś pytał o zdanie - jesteśmy ZA!
Źródło: autoblog