Zarówno Casey Stoner jak i Nicky Hayden ścigający się w MotoGP w teamie Ducati przyznali dziennikarzom, że są zaskoczeni decyzją Kawasaki, które w piątek oficjalnie opuściło wyścigi. Decyzja ta odbiła się na całym MotoGP i zredukowała liczbę ścigających się maszyn do 17. Ponadto Kawasaki pozostawiło bez pracy dwóch swoich reprezentantów.
Zarówno Casey Stoner jak i Nicky Hayden ścigający się w MotoGP w teamie Ducati przyznali dziennikarzom, że są zaskoczeni decyzją Kawasaki, które w piątek oficjalnie opuściło wyścigi. Decyzja ta odbiła się na całym MotoGP i zredukowała liczbę ścigających się maszyn do 17. Ponadto Kawasaki pozostawiło bez pracy dwóch swoich reprezentantów.
Marco Melandri i John Hopkins stracili etat po tym jak Kawsaki zrezygnowało z uczestnictwa w sezonie 2009 w MotoGP i jak się okazuję swoją decyzją zaszokowało sportowców z włoskiej stajni.
-* Szczerze powiedziawszy to był dla mnie szok - *tlumaczy Casey Stoner. - Myślę, że w nas ta decyzja nie uderzy, bo staramy się utrzymać jak najwięcej maszyn jak to tylko możliwe na torze. Pamiętam czas, kiedy ścigało się 25, czasem nawet 30 motocykli.
-* Szkoda - mówi Nicky Hayden. - Im więcej motocykli na torze, tym lepiej. No i przykro mi z powodu ludzi, którzy stracili pracę. Mam tylko nadzieję, że po tym sezonie MotoGP wzmocni się.*