W Norwegii produkują auta? Produkują. Oczywiście... elektryczne.
Świat oszalał na punkcie prądu. Producenci aut o napędzie elektrycznym rosną w siłę. Bez problemu pozyskują inwestorów, zwiększają roczną produkcję i widocznie czują się dobrze w ogólnoświatowym kryzysie.
W Norwegii produkują auta? Produkują. Oczywiście... elektryczne.
Świat oszalał na punkcie prądu. Producenci aut o napędzie elektrycznym rosną w siłę. Bez problemu pozyskują inwestorów, zwiększają roczną produkcję i widocznie czują się dobrze w ogólnoświatowym kryzysie.
Jedną z takich firm jest norweski Th!nk. Jeszcze kilka miesięcy temu marka była na skraju bankructwa, dziś ma się całkiem nieźle. Dość bezpośredni konkurent smarta, pozyskał ostatnio spory ponad 60 milionowy (zł) zastrzyk gotówki - darczyńcami są szwedzkie grupy biznesowe takie jak: Gävle Energy, Fortum, Eon oraz Göteborg Energi.
Marka Th!nk planuje, na samym tylko rynku szwedzkim sprzedać 1000 egzemplarzy małego, miejskiego autka w ciągu 2-3 lat. Jedno ma nawet trafić do szwedzkiej rodziny królewskiej...
Czy to już jest koniec ery konwencjonalnych silników? Oby nie...
