Nuda jak w WRC...

Nuda jak w WRC...

Nuda jak w WRC...
Platforma Autokult
03.02.2009 19:08, aktualizacja: 02.10.2022 16:37

Były późne lata dziewięćdziesiąte, a dokładnie był to rok 1997, kiedy to pewien znany w rajdowym świecie jegomość David Richards namówił FIA do rozszerzenia możliwości przeróbek samochodów rajdowych, co zaowocowało pojawieniem się pierwszego w historii modelu samochodu rajdowego klasy WRC. Jak można wywnioskować z nazwiska wyżej wymienionego owym pierwszym modelem było Subaru Impreza 555 WRC'97...

W ślad za Subaru od razu poszły Ford i Toyota budując swoje WRC oparte na modelach Focus u Forda i Corolla w Toyocie. W tym czasie jeździło co najmniej kilka wielkich nazwisk, że wspomnę Kankkunena, Makinena, McRae, Auriola czy Sainza... Lata 1997 - 99 bezsprzecznie należały do wielkiego Makinena w niesamowitym Mitsubishi Lancer Evolution zbudowanym w specyfikacji, o dziwo, A-grupowej a nie WRC (pierwszy model Lancera WRC pojawił sie w 2001r.). Jednak z chwilą pojawienia się WRC w klasyfikacji konstruktorów zaczęły dominować WuRCe. Z biegiem lat pojawiły się kolejne fabryczne modele klasy WRC jak Peugeot 206, Hyundai Accent WRC, Skoda Octavia WRC, Citroen Xara WRC, aż do 2003r. kiedy to stawkę uzupełnił nowy model WRC Skody czyli Fabia. Do roku 2004 Mistrzostwa Świata to był prawdziwy bój o zwycięstwo. Kiedy odchodzili starzy mistrzowie jak Kankkunen czy Makinnen w ich miejsce pojawialy się nowe, rządne zwycięstw "Wilczki" jak Burns, Solberg, Martin i inni...

Mitsubishi wycofało się z przestarzałym modelem A-grupowego Evo, nie inwestując już z takim zapałem w pochłaniający ogromne pieniądze projekt WRC. Przenieśli swoją uwagę na klasę PCWRC. Co prawda "trzy diamenty" powróciły do światowej elity z modelem Lancera w 2004 roku, ale po dwóch przejeżdżonych bez sukcesów sezonach ponownie wycofali się w cień światowego chempionatu i zdaje się, że dobrze wiedzieli co robią.

W 2004r. Po raz pierwszy w historii WRC (World Rally Championship) mistrzowską koronę nałożył Seb Loeb i ta dominacja trwa do dziś dzień. Tylko zastanowić się należy co to za dominacja? Z roku na rok ubożeje stawka zespołów fabrycznych i kierowców prywatnych startujących w najwyższej klasie "rozgrywek". W przeciągu lat wycofują się po kolei Hyundai, Mitsubishi, Peugeot, Skoda... dochodzi co prawda jeden, Suzuki, ale modele SX4 WRC częściej stoją na poboczu niż kończą rajd. A Seb Loeb dysponując jedynym sensownym sprzętem łomocze wszystkim jak chce i kiedy chce. Ford robi dobrą minę do złej gry, a Subaru, po wprowadzeniu nowego modelu Imprezy hatchback, nie mającego nic wspólnego z pięknym w swej brzydocie sedanem, rozmieniła na drobne własną legendę, wbijając ostatni gwóźdź do własnej rajdowej trumny wycofując się z rajdów.

To tyle dawnych i tych mniej dawnych wspomnień. Dlaczego mnie tak tchnęło na wspominki o WRC? a z okazji rozegranego w miniony weekend Rajdu Irlandii, inauguracji sezonu 2009 w klasie WRC. I co...? i NIC. Jedna wielka nuda. Żadnych wielkich nazwisk, dwie "fabryki", i Loeb na pierwszym miejscu... Nawet odechciało mi się śledzenia Split Time'ów, co niegdyś czyniłem nałogowo. Jedyna iskierka całego rajdu to pewne ustrojstwo o nazwie Proton Satria Neo S2000, które pokazało na OS1 gdzie jest miejsce niektórych "łączników kierownicy z pedałem gazu" jadących WuRCami. Niestety błahostka w postaci brakującego "o-ringu" przy uszczelce przewodu prowadzącego do ECU spowodowała, że stwór ze stajni Mellors Elliot Motorsport musiał spasować w walce o końcowy wynik w "generalce".

Wnioski jakie mi się nasuwają są jasne i (dla mnie) oczywiste. Całe szczęście, ze mamy nowa klasę S2000, że mamy International Rally Challange i kolejne "fabryki" które inwestują swoje środki w tą kategorię, gdzie sezon otworzył legendarny rajd Monte Carlo, w którym wynik końcowy był do ostatnich kilometrów sprawą otwartą i który zapowiada podobny przebieg rywalizacji do końca sezonu. Bo jeśli chodzi o World Rally Championship to wieje nudą i sztuką jednego aktora.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)