Barnard Supercar - odrodzenie Południowej Afryki

Barnard Supercar - odrodzenie Południowej Afryki

Barnard Supercar - odrodzenie Południowej Afryki
Bartosz Pokrzywiński
21.02.2009 21:00, aktualizacja: 02.10.2022 16:46

Od ponad 50 lat Południowa Afryka nie produkowała żadnego swojego sportowego samochodu. Pewien jegomość nazywający się Chris Barnard postanowił to zmienić. Postawił on na moc i stworzył prawdziwy supersamochód.

Od ponad 50 lat Południowa Afryka nie produkowała żadnego swojego sportowego samochodu. Pewien jegomość nazywający się Chris Barnard postanowił to zmienić. Postawił on na moc i stworzył prawdziwy supersamochód.

Barnard jest wyposażony w przepotężne V8 od Porsche, które produkuje 617 koni mechanicznych. W połączeniu z "surową" konstrukcją sprint od zera do setki trwa tutaj zaledwie 4 sekundy, natomiast teoretyczna prędkość maksymalna wynosi 386 kilometrów na godzinę.

Kierowca tego auta po wyjściu z zakrętu może podziękować jedynie sobie - nie ma tutaj żadnych systemów ułatwiających jazdę, nie ma ABS i wspomagania kierownicy. Nawet szyby sterowane są manualnie. Wewnątrz odnajdziemy prostą i moim zdaniem ładną deskę rozdzielczą obłożoną okrągłymi wskaźnikami. Twórca samochodu czerpał również inspiracje z lotnictwa. Ciekawostką jest prędkościomierz wyskalowany do 160 mil na godzinę - oficjalne dane mówią o teoretycznej prędkości maksymalnej równej 240 mph.

Główna rama jest stworzona z nowoczesnej i bardzo lekkiej stali to w połączeniu z dyfuzorem, płaskim podwoziem i niskim przednim spojlerem zapewnia świetną przyczepność.

Cena podstawowej wersji wynosi tylko 110,000 dolarów, będzie ona zróżnicowana od wymagań klienta, który ma mieć spore pole do popisu w indywidualizacji auta. Pierwsze Barnardy trafią do odbiorców w połowie roku.[block position="inside"]10306[/block]

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)