Przedwczoraj pisaliśmy o niespodziewanej decyzji Światowej Rady Sportów Motorowych dotyczącej nowego systemu punktowania kierowców. Według niej zdobywcą mistrzowskiego tytułu byłby zawodnik, który wygrałby największą ilość wyścigów. Dziś FIA ogłosiła, że jest w stanie przesunąć wprowadzenie zmian do 2010 roku.
Przedwczoraj pisaliśmy o niespodziewanej decyzji Światowej Rady Sportów Motorowych dotyczącej nowego systemu punktowania kierowców. Według niej zdobywcą mistrzowskiego tytułu byłby zawodnik, który wygrałby największą ilość wyścigów. Dziś FIA ogłosiła, że jest w stanie przesunąć wprowadzenie zmian do 2010 roku.
Data wprowadzenia nowych zasad punktowania zostanie przesunięta, jeżeli dotychczasowy termin(natychmiast) nie odpowiada zespołom. Głos w sprawie zabrał nawet Michael Schumacher. Siedmiokrotny mistrz świata wyraził niechęć zmiany przepisów tuż przed rozpoczęciem sezonu, nie jest on również przychylny nowym zasadom punktacji.
Jeżeli więc któryś z zespołów ma coś przeciw zatwierdzonemu 17 marca systemowi, FIA przesunie datę jego wprowadzenia na rok 2010. To znaczy, że możemy być spokojni o losy F1 w tym sezonie - przesuną to na sto procent.
Źródło: www.formula1.pl