Sprzedać Youngtimera – Brabus E 500 6.5 (1994)

Sprzedać Youngtimera – Brabus E 500 6.5 (1994)

Sprzedać Youngtimera – Brabus E 500 6.5 (1994)
Olgierd Lachowski
23.03.2012 13:00, aktualizacja: 07.10.2022 19:26

Jak się okazuje, sprzedaż prawie dwudziestoletniego samochodu, nawet jeśli jest idealnym stanie i nawet jeśli jest to produkt renomowanego tunera, nie jest prostą sprawą, o czym przekonuje się Brabus.

Na jednym z serwisów internetowych pojawiła się informacja, że tuner z Bottrop chciałby pozbyć się modelu E 500 6.5 z 1994 roku. Przyjrzyjmy się bliżej temu autu.

Na początku lat 90. model klasy E był już produkowany od dłuższego czasu i Mercedes chciał przyciągnąć kolejnych klientów jakąś mocną wersją. Pod koniec lat 80. AMG zaprezentowało odmianę Hammer, która była doskonałą reklamą klasy E. Producent ze Stuttgartu postanowił opracować podobną wersję. Powstał więc 500 E (z pomocą Porsche zresztą), który następnie w 1993 roku został przemianowany na E 500, gdy Mercedes robił porządek z nazewnictwem i podziałem na klasy w swojej ofercie produkcyjnej.

Obraz

Pod maską nowej, topowej odmiany znalazł się motor M 119. Była to produkowana już od 1989 roku jednostka V8, będąca rozwinięciem silników M 116 i M 117. M 119 występował w trzech wariantach objętości skokowej – w E 500 (500 E) wstawiono M 119 E 50, który legitymował się objętością skokową 5,0 l. W latach 1990-1993 (w modelu 500 E) silnik miał moc 326 KM, a od 1994 roku (w E 500) jego moc spadła o 6 KM.

W połączeniu z 4-biegowym automatem silnik pozwalał rozpędzić tego wcale nielekkiego sedana do 100 km/h w 6,10 s i osiągnąć prędkość maksymalną 250 km/h (ograniczona elektronicznie).

Obraz

Prezentowany dziś samochód opracowany przez tunera z Bottrop ma jednak znacznie lepsze osiągi, a zawdzięcza to zmodyfikowanemu silnikowi M 119 E 50.

Standardowa jednostka napędowa została poddana znacznym modyfikacjom, spośród których najważniejszą i mającą największy wpływ na wzrost mocy było powiększenie objętości skokowej. Średnicę każdego z cylindrów rozwiercono o 4,5 mm, a skok tłoków zwiększono aż o 15 mm (!) Dało to wzrost objętości do 6409 cm[sup]3[/sup].

Obraz

Pojawiły się oczywiście nowe tłoki i wytrzymalsze korbowody. Do tego mechanicy poprawili głowice i zainstalowali w nich większe zawory i nowe sportowe wałki rozrządu. Inne było także oprogramowanie jednostki napędowej oraz układ wydechowy (w miejsce seryjnego zamontowano sportowy).

Motor oznaczony przez Brabusa jako 6,5-litrowy osiągał moc maksymalną 450 KM przy 5700 obr./min i moment obrotowy aż 662 Nm przy 3800 obr./min. Dzięki znaczącej mocy ważący 1710 kg sedan przyspieszał do 100 km/h w zaledwie 5,20s. Prędkość maksymalna wynosiła 285 km/h – oficjalnie, bo nie brak opinii, że ten Brabus rozpędzał się do 300 km/h.

Obraz

Przy tym wszystkim E 500 żarł około 16,5 l benzyny Super na 100 km, co oznaczało, że 90-litrowy zbiornik paliwa wystarczał średnio na… 300 km, bo przecież trudno uwierzyć, żeby auto zadowalało się tak małą ilością paliwa, jaką podawał Brabus.

Tuner nie poprzestał na modyfikacjach silnika. Samo nadwozie jest nietknięte, a jedyną oznaką, że coś z tym Mercem jest „nie tak”, są 18-calowe felgi o typowym dla Brabusa wzorze w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Obecnie na nich znajdują się opony Yokohama 245/40 z przodu i 285/35 z tyłu.

Obraz

We wnętrzu pojawiła się większa ilość skóry. Tapicerzy wybierali oczywiście materiał najwyższej jakości i obszywali nim fotele, tunel środkowy, część deski rozdzielczej i boczki drzwi. Z kolei góra deski rozdzielczej i podsufitka zostały wykonane z Alcantary[sup]®[/sup].

Obraz

W 1994 roku Brabus E 500 6.5 kosztował 189 000 marek niemieckich, co nie było ceną zwalającą z nóg, ale żadną okazją też nie było. Obecnie na sprzedaż jest prezentacyjny egzemplarz z 1994 roku. Oferta wcale nie została wystawiona niedawno. Tuner chce się pozbyć wozu od co najmniej 3 lat. A czemu jeszcze go nie sprzedał? Przecież klasyki mają wzięcie.

No cóż, tego nie wiem. Może chodzi o spalanie paliwa? A może o wiek? Przecież nie wiadomo, czy nie rdzewieje. Nie, to chyba nie to. A może zaporowa cena? Skoro nie jest ujawniona, a można ją poznać, dzwoniąc do Bottrop, to za półdarmo oddać go nie chcą. Już wiem, licznik był kręcony ;) 252 km przebiegu? Tak, tak –  taki mały przebieg ma ten samochód.

Obraz

Co ciekawe, E 500 to niejedyny Mercedes, którego oferta sprzedaży w salonie Brabusa zdążyła się już porządnie zakurzyć. Drugim takim youngtimerem jest 190 E 3.6S Leichtbau, o którym pisałem w zeszłym roku.

Dane techniczne

  • Typ: V8, Brabus M 119 E 50
  • Ustawienie: z przodu, wzdłużnie
  • Rozrząd: DOHC, 4 zawory na cylinder
  • Objętość skokowa: 6409 cmsup3/sup
  • Moc maksymalna: 450 KM przy 5900 obr./min
  • Objętościowy wskaźnik mocy: 70,21 KM/l
  • Maksymalny moment obrotowy: 662 Nm przy 3800 obr./min
  • Skrzynia biegów: 4-biegowa, automatyczna
  • Typ napędu: na tylne koła

Hamulce i koła:

  • Hamulce przednie: tarczowe, wentylowane, średnica 330 mm
  • Hamulce tylne: tarczowe, wentylowane, średnica 280 mm
  • Koła przednie: 9,5 x 18”
  • Koła tylne: 10,0 x 18”
  • Opony przednie: 245/40 R 18 Yokohama
  • Opony tylne: 285/35 R 18 Yokohama

Masy i wymiary:

  • Masa własna: 1710 kg
  • Stosunek masy do mocy: 3,80 kg/KM (seryjny – 5,34 kg/KM)
  • Długość: 4750 mm
  • Szerokość: 1796 mm
  • Wysokość: 1390 mm
  • Rozstaw osi: 2800 mm

Osiągi:

  • Przyspieszenie 0-100 km/h: 5,20 s
  • Prędkość maksymalna: 285 km/hblock position=\inside6111/block
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)