2,2‑promila przez miasto w godzinach szczytu[wideo]

W zeszły piątek około godziny 15:00 białostocka policja otrzymała bardzo niepokojący telefon. Rozmówczyni poinformowała oficera dyżurnego, że przed chwilą, jadąc środkiem ulicy, minęło ją srebrne Mitsubishi, którego kierowca najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu.

2,2-promila przez miasto w godzinach szczytu[wideo]
Bartosz Pokrzywiński

08.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:10

W zeszły piątek około godziny 15:00 białostocka policja otrzymała bardzo niepokojący telefon. Rozmówczyni poinformowała oficera dyżurnego, że przed chwilą, jadąc środkiem ulicy, minęło ją srebrne Mitsubishi, którego kierowca najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu.

Kilka minut później auto zostało zauważone przez funkcjonariuszy na ulicy Gen. Maczka. Kierowca nie reagował na sygnały policyjnego radiowozu, po czym zjechał na lewy pas i objeżdżając wysepkę rozpoczął ucieczkę.

Rajd zakończył się dopiero na zderzeniu z Jeepem, wcześniej kierowca Carismy otarł się o cztery inne pojazdy. Po zatrzymaniu okazało się, że sprawcą całego zamieszania jest 54-letni Białostoczanin, który w swoim organizmie miał 2.2-promila alkoholu.

Pijany kierowca jedzie pod prąd taranując auta!

To brzmi może dla niektórych imponująco, mi przypomina raczej jakiś epizod z amerykańskiego programu pokazującego pościgi policyjne. Chciałbym zwrócić jednak uwagę, że akcja nie dzieje się w sobotę o godzinie 02:34, a w piątek, praktycznie w godzinach szczytu, kiedy większość ludzi wraca z pracy.

O ile w przypadku powrotu do domu z suto zakrapianej imprezy, gdzieś w środku nocy, można znaleźć jakieś okoliczności łagodzące, o tyle nie wyobrażam sobie co miał w głowie dojrzały 54-letni facet wsiadający do auta mając we krwi 2.2-promila alkoholu, aby chwilę później jechać przez miasto w godzinach szczytu! Ciekaw jestem jaki będzie wyrok i mam nadzieję, że nie skończy się na utracie prawa jazdy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)