Craig Jones z MCN dokonał niesamowitego wyczynu. Na skutym lodem jeziorze w północnej Szwecji (jezioro Dallen) rozpędził się motocyklem do prędkości 238 km/h. Maszyna, jaką sportowiec osiągnął taką prędkość to amerykański Buell 1125R.
Craig Jones z MCN dokonał niesamowitego wyczynu. Na skutym lodem jeziorze w północnej Szwecji (jezioro Dallen) rozpędził się motocyklem do prędkości 238 km/h. Maszyna, jaką sportowiec osiągnął taką prędkość to amerykański Buell 1125R.
Jaką maksymalną prędkość może osiągnąć motocykl jadąc po lodzie? Brytyjski magazyn motoryzacyjny MCN zastanawiał się nad tym i postanowił sprawdzić. Jaki jest najlepszy sposób na sprawdzenie czegoś takiego? Eksperyment! Sportowiec Craig Jones został zaopatrzony w Buella 1125R i wysłany na skute lodem jezioro Dallen w północnej Szwecji. Oczywiście motocykl został przygotowany do tego wyczynu, między innymi założono mu kolce na opony, które umożliwiły trzymanie toru.
Buell ruszył dziarsko i z każdą sekundą nabierał na prędkości. Kiedy jednoślad był na szóstym biegu Craig Jones jechał 238 km/h. Niesamowite warunki nie odstraszyły sportowca. Minipłóg zrobił specjalny pas do bicia rekordu. Choć najstraszniejsze było hamowanie na lodzie wszystko poszło gładko.
Źródło: motorcyclenews.com
