Przyznam szczerze, że gdy pierwszy raz przeczytałem nazwę Neil Ashmead GTS Shiraz pomyślałem, że pewnie musi chodzić o jakąś specjalną edycję Cayenne GTS. W jakże wielkim byłem błędzie przekonałem się już po chwili, gdy przesuwając stronę w dół okazało się, że tytułowy przedmiot to nic innego jak... butelka wina!
Przyznam szczerze, że gdy pierwszy raz przeczytałem nazwę Neil Ashmead GTS Shiraz pomyślałem, że pewnie musi chodzić o jakąś specjalną edycję Cayenne GTS. W jakże wielkim byłem błędzie przekonałem się już po chwili, gdy przesuwając stronę w dół okazało się, że tytułowy przedmiot to nic innego jak... butelka wina!
Wszakże nie co dzień spotyka się dedykowane trunki tego typu. Niegdyś pisaliśmy już o winach Alfy Romeo, Fiata i Lancii, jednak to nie to samo.
Nasz dzisiejszy bohater pochodzi z Australii, z winiarni Elderton i jak już pisaliśmy powstał z myślą o maniakach samochodowych. W nazwie wykorzystano imię i nazwisko znanego konesera win, a także miłośnika czterech kółek - Neila Ashmeada. Jednak to co tak naprawdę przyciąga wzrok do tego trunku to wykończenie butelki: są pasy sportowe, a także schemat skrzynii biegów na nakrętce. Pięknie to wygląda.[block position="inside"]9988[/block]
Źródło: jalopnik