Po około miesiąciu sporów pomiędzy włoskim producentem Fiatem, a austriacko-kanadyjską firmą Magna, niemiecki rząd oraz General Motors wybrali godnego zalotnika, który starał się o rękę Opla (w zasadzie to chodziło o cały korpus). Po około sześciu godzinach napiętych negocjacji obie firmy zdecydowały się postawić wszystko na jedną kartę. Nowym właścicielem Opla ma być Magna.
Po około miesiąciu sporów pomiędzy włoskim producentem Fiatem, a austriacko-kanadyjską firmą Magna, niemiecki rząd oraz General Motors wybrali godnego zalotnika, który starał się o rękę Opla (w zasadzie to chodziło o cały korpus). Po około sześciu godzinach napiętych negocjacji obie firmy zdecydowały się postawić wszystko na jedną kartę. Nowym właścicielem Opla ma być Magna.
Mogę Wam powiedzieć, że doszliśmy do porozumienia - powiedział agencji Reuters Minister Finansów Niemiec - pan Peer Steinbrueck. Siegfried Wolf, z firmy Magna, dodał: W okresie pięciu tygodni powinniśmy podpisać oficjalny kontrakt.
Oliver Burkhard z Opla powiedział, że firma wreszcie może odetchnąć z ulgą, a wybór tego, a nie innego (=Fiata) właściciela będzie dobry dla wszystkich. Najbardziej jednak był on zadowolony z tego, że Opel przetrwa kryzys i ponownie stanie na nogi.
Oficjalnie nic nie wiadomo w temacie pieniędzy, jednak "w korytarzach" chodzą plotki, jakoby firma Magna zamierzała zainwestować w restrukturyzację Opla ok. 1,5 miliarda Euro.
CEO Fiata (Sergio Marchionne) w taki sposób podsumował przebieg negocjacji i skomentował ostateczny wynik: Pomimo tego, że przejęcie Opla nie jest osiągalne, to życie i tak będzie się dalej toczyło. Krótko i na temat.
Źródło: autoevolution
