Jakiś czas temu nieznana nikomu firma Carbon Motors zaprezentowała radiowóz idealny. Pojazd nazywa się E7 i powstał wyłącznie w celach służbowych. Do dzisiaj znalazło się na niego 10.000 chętnych!
Jakiś czas temu nieznana nikomu firma Carbon Motors zaprezentowała radiowóz idealny. Pojazd nazywa się E7 i powstał wyłącznie w celach służbowych. Do dzisiaj znalazło się na niego 10.000 chętnych!
Czemu E7 zawdzięcza swój sukces? Bardzo ważne znaczenie ma fakt, że ten samochód powstał po to, żeby przewozić więźniów/oskarżonych, osoby niebezpieczne. Nie ma tutaj więc mowy o Passacie z dorobioną ścianą, radiem CB i dodatkowym schowkiem na broń. Carbon Motors E7 gwarantuje zarówno funkcjonariuszom jak i przewożonym maksymalny stopień bezpieczeństwa.
Sam fakt, że tylne drzwi otwierają się "pod wiatr" ułatwia wsiadanie osobom skutym kajdankami, wewnątrz czekają gotowe do zapięcia pasy bezpieczeństwa, nie ma tam również nic, czego przewożony mógłby w jakiś sposób użyć. Funkcjonariusze mają do dyspozycji mnóstwo "gadżetów" ułatwiających im pracę: kamera noktowizyjna, system kontroli urządzeń za pomocą głosu, widok na tylne siedzenia, system rozpoznawający tablice rejestracyjne, dodatkowe kamery, monitory itp.
Pod maską E7 działa ekonomiczny i mocny silnik diesla o pojemności 3.0-litra, który produkuje aż 300 koni mechanicznych, w rezultacie pojazd przyspiesza do setki w 6.5-sekundy, prędkość maksymalna wynosi natomiast 250 kilometrów na godzinę. Pierwsze takie radiowozy trafią na ulice w 2012 roku, łącznie zamówiono już 10.000 egzemplarzy![block position="inside"]9931[/block]
Źródło: worldcarfans.com
