Ostatnio bardzo popularnym elementem wyposażenia auta są zestawy do podłączenia iPoda, możemy dzięki temu wszystkie piosenki przechowywane w naszej kieszeni odtwarzać w samochodowym systemie audio. Do czasu aż to małe urządzenie nie spali nam wnętrza pojazdu.
Ostatnio bardzo popularnym elementem wyposażenia auta są zestawy do podłączenia iPoda, możemy dzięki temu wszystkie piosenki przechowywane w naszej kieszeni odtwarzać w samochodowym systemie audio. Do czasu aż to małe urządzenie nie spali nam wnętrza pojazdu.
Nigdy wcześniej o niczym takim nie słyszałem. Właściciel Saaba 9-3 kombi zostawił podłączony odtwarzacz na przednim fotelu. Kiedy wrócił okazało się, że jego auto stoi w płomieniach, a wnętrze praktycznie nie istnieje. Nikt jednoznacznie nie może stwierdzić co było przyczyną pożaru, ale pewne jest, że zaczął się on od przedniego siedzenia, na którym leżał pozostawiony iPod.
Istnieje więc ogromne prawdopodobieństwo, że to właśnie sympatyczne urządzenie, które część z nas(w tym ja) nosi codziennie w kieszeni jest winne całej sytuacji. Moim zdaniem doszło po prostu do jakiegoś nieszczęsnego zwarcia w instalacji, ale fakt faktem - pożar rozpoczął się od przedniego fotela.
Na wszelki wypadek, nie zostawiajcie włączonego iPoda podłączonego do zestawu audio w swoim aucie.
Źródło: autoblog.com
