Pamiętacie reklamę BMW Z4, w której to auto malowało swoimi kołami kolorowe wzory na podłodze? Wyglądało to fajnie. Spece z marketingu od Toyoty wpadli na łudząco podobny pomysł. Postanowili oni zrobić coś podobnego z Toyotą iQ. W tym wypadku samochód nie rysuje wzorków, ale litery. Nie użyto jednak farby, ale skorzystano z komputerowej wizualizacji...
Niby fajnie, nowocześnie i innowacyjnie, jednak zalatuje mi to trochę plagiatem... Co Wy o tym sądzicie?
Pamiętacie reklamę BMW Z4, w której to auto malowało swoimi kołami kolorowe wzory na podłodze? Wyglądało to fajnie. Spece z marketingu od Toyoty wpadli na łudząco podobny pomysł. Postanowili oni zrobić coś podobnego z Toyotą iQ. W tym wypadku samochód nie rysuje wzorków, ale litery. Nie użyto jednak farby, ale skorzystano z komputerowej wizualizacji...
Niby fajnie, nowocześnie i innowacyjnie, jednak zalatuje mi to trochę plagiatem... Co Wy o tym sądzicie?
[url=http://vimeo.com/5233789]
[/url]
Źródło: autoblog