Niezbyt aktualnie szczęśliwy posiadacz Ferrari cieszył się "przewózką" po mieście, gdy nagle wystraszony dzieckiem jadącym na rowerze i robiącym unik, gwałtownie skręcił kierownicą i wylądował w miejskiej sadzawce. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że samochód spędził w wodzie około tygodnia. Czemu? Tego nikt nie wie i zapewne już się nie dowiemy.
Film wideo, który przedstawia moment "odławiania" czerwonej rybki, znajdziecie w rozwinięciu wiadomości.
Niezbyt aktualnie szczęśliwy posiadacz Ferrari cieszył się "przewózką" po mieście, gdy nagle wystraszony dzieckiem jadącym na rowerze i robiącym unik, gwałtownie skręcił kierownicą i wylądował w miejskiej sadzawce. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że samochód spędził w wodzie około tygodnia. Czemu? Tego nikt nie wie i zapewne już się nie dowiemy.
Film wideo, który przedstawia moment "odławiania" czerwonej rybki, znajdziecie w rozwinięciu wiadomości.
Źródło: jalopnik