Stało się tak, jak zapowiadaliśmy. Piquet został zwolniony z teamu Renault. Na swojej stronie internetowej 23-letni Brazylijczyk napisał, że trochę żałuje zaistniałej sytuacji, jednak z drugiej strony czuje swojego rodzaju ulgę, gdyż aktualny okres był jednym z najgorszych w jego karierze.
Stało się tak, jak zapowiadaliśmy. Piquet został zwolniony z teamu Renault. Na swojej stronie internetowej 23-letni Brazylijczyk napisał, że trochę żałuje zaistniałej sytuacji, jednak z drugiej strony czuje swojego rodzaju ulgę, gdyż aktualny okres był jednym z najgorszych w jego karierze.
Jedną z obwinianych przez Piqueta osób jest* Flavio Briatore* - szef teamu i osobisty manager kierowcy. Uważa on, że Flavio nie zwracał na niego wystarczającej uwagi, począwszy od jego debiutu w sezonie 2008. W aktualnym sezonie miał on być traktowany na równi z Alonso, jednak w jego kontrakcie był pewien zapisek, który jasno dawał mu do zrozumienia, że jest kierowcą numer dwa w drużynie. Wymagano od niego jedynie 40% tego, co zdobywa Fernando Alonso w połowie sezonu. Piquet zarzeka się jednak, iż nie było to możliwe, gdyż podczas czterech z pierwszych 9 wyścigów aktualnego sezonu jego bolid posiadał inną specyfikację techniczną, aniżeli auto Alonso.
Zawsze wierzyłem, że posiadanie managera, który również jest twoim partnerem, jest częścią gry. Manager powinien cię zachęcać i wspierać w walce, ale także starać się znaleźć jak najwięcej możliwości i sytuacji. W moim przypadku było zupełnie odwrotnie - relacjonuje Piquet. *Flavio Briatore okazał się moim egzekutorem. *
Źródło: worldcarfans