Transporter Sportline X - ja też jestem "szalony"!

Transporter Sportline X - ja też jestem "szalony"!

Transporter Sportline X - ja też jestem "szalony"!
Bartosz Pokrzywiński
16.08.2009 14:00, aktualizacja: 10.10.2022 18:23

Dwa tygodnie temu opisywaliśmy zwariowanego Forda Transita SportVan. Wygląda na to, że Niemcy postanowili powalczyć o brytyjskich świrów i teraz to oni zaoferowali im "agresywniejszą" wersję Transportera. Niestety niemiecki konserwatyzm dał o sobie znać.

Dwa tygodnie temu opisywaliśmy zwariowanego Forda Transita SportVan. Wygląda na to, że Niemcy postanowili powalczyć o brytyjskich świrów i teraz to oni zaoferowali im "agresywniejszą" wersję Transportera. Niestety niemiecki konserwatyzm dał o sobie znać.

Transit SportVan przyozdobiony był dwoma pasami przecinającymi nadwozie, tylko nieliczni mogli odróżnić go tym samym od Forda GT... no może nie tylko nieliczni. Volkswagen natomiast postawił na bardziej delikatne i jedynie kosmetyczne zabiegi. Transporter Sportline w edycji limitowanej X jest dostępny w dwóch długościach i wersjach nadwoziowych, jako krótkie i długie kombi albo van.

Auto stoi na 18-calowych czarnych obręczach z chromowanymi akcentami, nie zabrakło oczywiście dokładek do zderzaków, progów oraz chromowanego grilla. Z tyłu natomiast bardziej o wygląd niż o aerodynamikę dba lotka dachowa. Transporter również wewnątrz jest bardzo bogato wyposażony. Skórzana czarno-niebieska tapicerka, koło kierownicy obszyte skórą, drążek zmiany biegów obszyty skórą, specjalne dywaniki z emblematem "X" oraz z czujniki parkowania.

Na rynku brytyjskim pojawi się jedynie 150 egzemplarzy w limitowanej edycji X, kupujący oprócz koloru Reflex Silver będą mogli wybrać jeszcze wersję Shadow Blue. Za takiego Transportera ze 174-konnym silnikiem 2.5 TDI trzeba będzie zapłacić równowartość 25.065 funtów, czyli aż o 3.000 funtów więcej niż za dużo oryginalniejszego Transita. Czy warto?

Źródło: carscoop.blogspot.com

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)