Superbike "Ladies Day"

Superbike "Ladies Day"

Superbike "Ladies Day"
Damian Zarzycki
20.08.2009 12:24, aktualizacja: 02.10.2022 18:17

Zaczęło się jakiś czas temu w Klaifornii. 10 % wszystkich studentów szkół, które pozwalają motocyklistom zwiększyć swoje umiejętności to... kobiety. Ale właśnie w Stanach Zjednoczonych postanowiono, że w pewne dni tylko kobiety będą się uczyć na torze. Jest to właśnie "Ladies Day". Po Republice Południowej Afryki taki pomysł zaakceptowała Wielka Brytania.

Zaczęło się jakiś czas temu w Klaifornii. 10 % wszystkich studentów szkół, które pozwalają motocyklistom zwiększyć swoje umiejętności to... kobiety. Ale właśnie w Stanach Zjednoczonych postanowiono, że w pewne dni tylko kobiety będą się uczyć na torze. Jest to właśnie "Ladies Day". Po Republice Południowej Afryki taki pomysł zaakceptowała Wielka Brytania.

Jazdy doszkalające prowadzone są przez specjalne szkoły motocyklowe. Program Superbike polega na wynajęciu torów sportowych i naukę naprawdę szybkiej jazdy potężnymi maszynami. Wszystko to pod okiem doświadczonych instruktorów i na wynajętych maszynach np. Yamaha R1!  Takie szkoły cieszą się popularnością w Stanach Zjednoczonych, w Afryce i w Wielkiej Brytanii. A program "Ladies Day"?

10 % wszystkich studentów to kobiety. Specjalnie dla nich uruchomiono programy Superbike, kiedy to kursy są tylko dla pań. Mówi się, że wtedy kursantki potrafią lepiej skupić się na jeździe i dobrze czują się w swoim towarzystwie. W Wielkiej Brytanii kurs dla kobiet odbywa się na torze Silverstone. Koszt to 1500 zł, jeśli kursantka chcę pojawić się na swoim motocyklu. Można też wynająć Yamahę R6 za 1000 zł.

  • Kobiety same zgłosiły się do nas z inicjatywą "Ladies Day" - tłumaczy Andy Ibbott, z brytyjskiej szkoły*. - Po prostu lepiej się uczą w środowisku, gdzie nie ma obok nich facetów-motocyklistów*.
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)