37-letni weteran Formuły 1, Brazylijczyk Rubens Barrichello wygrał dzisiejszy wyścig o Grand Prix Europy na ulicznym torze w Walencji. Świetnie spisał się również Robert Kubica, który startując z 10-tej pozycji popisał się równą jazdą i w konsekwencji dojechał do mety na ósmym miejscu.
37-letni weteran Formuły 1, Brazylijczyk Rubens Barrichello wygrał dzisiejszy wyścig o Grand Prix Europy na ulicznym torze w Walencji. Świetnie spisał się również Robert Kubica, który startując z 10-tej pozycji popisał się równą jazdą i w konsekwencji dojechał do mety na ósmym miejscu.
Jest to dziesiąta wygrana Rubensa, który w całej swojej karierze wystartował aż w 282 wyścigach. Co ciekawe Brazylijczyk ostatni raz na najwyższym stopniu podium stał w 2004 roku. Barrichello startując z trzeciej pozycji dzięki większej ilości paliwa w zbiorniku mógł pokonać kilka okrążeń więcej od ruszającego z drugiej pozycji Kovalainena i wczorajszego zdobywcy Pole Position, Lewisa Hamiltona.
Brytyjczyk, który był faworytem do zwycięstwa nie miał dzisiaj szczęścia, podczas drugiej wizyty w boksach mechanicy mieli problemy z założeniem jednej z opon przez co Lewis stracił sporo czasu.
Ostatecznie Lewis dojechał do metry jako drugi, a podium uzupełnił odradzający się pod nieobecność Massy, Kimi Raikkonen. Czwarty był dziś również świetnie jadący Kovalainen, dalej Rosberg, Alonso, Jenson Button no i na ostatnim punktowanym miejscu znalazł się Robert Kubica.
Polak na starcie stracił jedną pozycję na rzecz swojego partnera z zespołu Nicka Heidfelda, jednak kilka okrążeń później udało mu się wrócić na 10-te miejsce. Równa i dobra jazda zagwarantowały mu zdobycie trzeciego oczka w tym sezonie.
Fatalnie spisał się Luca Badoer zastępujący Felipe Massę. Słabiej wypadli od niego jedynie Vettel, Buemi oraz Nakajima, którzy nie dojechali do mety.