Land Rover Defender - czy to koniec?!

Na rynku motoryzacyjnym nie ma wielu przykładów niemal niezmienionych modeli aut z ponad 60-letnią tradycją. Takim oportunistą jest chyba tylko niezniszczalny Land Rover Defender, jednak jak donosi Autoblog historia Defendera powoli dobiega końca.

Na rynku motoryzacyjnym nie ma wielu przykładów niemal niezmienionych modeli aut z ponad 60-letnią tradycją. Takim oportunistą jest chyba tylko niezniszczalny Land Rover Defender, jednak jak donosi Autoblog historia Defendera powoli dobiega końca.

Podobno dyrektor zarządzający Land Rovera, obecnie należącego do Tata Motors, Phil Popham wyznał w jednym z wywiadów, że normy emisji spalin oraz wymagania w dziedzinie bezpieczeństwa pieszych zmuszają producenta do poważnego przestylizowania Defendera albo do wprowadzenia zupełnie nowego modelu.

Popham zasugerował jednak, że ewentualny następca niezniszczalnego Land Rovera, nie będzie autem grzeczniejszym, czy też słabszym w terenie - wręcz przeciwnie.

Jeżeli wierzyć tym doniesieniom, wygląda na to, że Defenderowi pozostały jeszcze 4 lata produkcji, gdyż jego następca miałby się pojawić na rynku w 2013 roku. Ciekawe czy będzie sprzedawany pod tą samą nazwą.

Nie wiem ile w tym prawdy, ale żeby po 61-latach produkcji nagle okazało się, że to co było najsilniejszą stroną tego auta jest również jego gwoździem do trumny, dziwne. Miejmy nadzieję, że jeżeli pojawi się następca Defendera, to będzie on w miarę możliwości równie surowy, spartański i świetny w terenie - bo to największe i jedyne zalety tego auta, które ukształtowały jego "unikatowy charakter".

Źródło: Autoblog