Sezon 2009 był dla Renault pasmem kłopotów i rozczarowań. Kolejny raz nie udało się przygotować szybkiego auta, Piquet, afera crash-gate, zwolnienie Briatore, utrata czołowych sponsorów (ING) oraz odejście niekwestionowanego lidera teamu do Ferrari. Pomocną dłoń w stronę Francuzów wyciągnęli jednak Rosjanie.
Sezon 2009 był dla Renault pasmem kłopotów i rozczarowań. Kolejny raz nie udało się przygotować szybkiego auta, Piquet, afera crash-gate, zwolnienie Briatore, utrata czołowych sponsorów (ING) oraz odejście niekwestionowanego lidera teamu do Ferrari. Pomocną dłoń w stronę Francuzów wyciągnęli jednak Rosjanie.
Zdaniem fińskiej gazety Turun Sanomat* *Renault otrzymało propozycję odkupienia sporej części udziałów od tajemniczego rosyjskiego inwestora. Sprzedaż 40% udziałów mogłoby pomóc francuskiej stajni pewnie stanąć na nogach i powrócić do formy sprzed 3-4 lat, kiedy to żółto-niebieskie bolidy były najszybsze w stawce.
Taka transakcja wiązałaby się jednak z faktem, że partnerem Roberta Kubicy mógłby zostać Rosjanin jeżdżący obecnie w serii GP2, niejaki Vitaly Petrov. Oczywiście nie mamy nic przeciwko Rosjanom, jednak nie możemy być pewni jego umiejętności.
Pozostaje nam tylko czekać na bardziej szczegółowe informacje dotyczące tej propozycji oraz na pytanie, które mimo wszystko nadal gdzieś przewija się przy okazji wiadomości dotyczących francuskiej stajni. Czy Renault ostatecznie pozostanie w Formule 1?
PS. Zdjęcie sprzed kilku lat, ale idealnie pasuje do okoliczności.
Źródło: Autoblog