Abarth walczy z czasem

Abarth walczy z czasem

abarth-brm
abarth-brm
Bartosz Pokrzywiński
23.11.2009 16:00, aktualizacja: 02.10.2022 19:02

Podobno istnieją dowody, które wskazują na to, że już 400 milionów lat temu po ziemi chodziły skorpiony. Właśnie to drapieżne zwierzę jest znakiem charakterystycznym dla Abartha, fabrycznego tunera Fiata. Ile trzeba zapłacić żeby nosić skorpiona na nadgarstku?

Podobno istnieją dowody, które wskazują na to, że już 400 milionów lat temu po ziemi chodziły skorpiony. Właśnie to drapieżne zwierzę jest znakiem charakterystycznym dla Abartha, fabrycznego tunera Fiata. Ile trzeba zapłacić żeby nosić skorpiona na nadgarstku?

Francuska firma o nazwie BRM zajmująca się produkcją zegarków rozpoczęła współpracę z Abarthem. Jej efektem jest powstanie 49 egzemplarzy (tylko) męskiego zegarka, sygnowanego logo znanej i lubianej firmy tuningowej.

Tytanowa obudowa, design inspirowany autami spod znaku Abarth, czarny pasek z czerwonym szwem i opaską z nomexu oraz najważniejsze - skorpion. Czasomierz nosi nazwę BRM V12-T-44 i trzeba przyznać, że wygląda całkiem oryginalnie. Dla zainteresowanych podpowiadam, że producent życzy sobie 4900 euro za sztukę!

Jednak czy ktoś z Was mając w portfelu zbędne 5 tysięcy euro wydałby je właśnie na taki zegarek? Tylko dla maniaków!

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)