Jak informowaliśmy Was kilka dni temu, Peter Sauber jest gotów samodzielnie wykupić zespół od BMW i wziąć udział w przyszłorocznych zmaganiach F1. Szwajcar czeka tylko na oficjalne przyznanie mu miejsca w stawce, które zwolniła Toyota. Jak się jednak okazuje nie tylko on jest na nie chętny.
Jak informowaliśmy Was kilka dni temu, Peter Sauber jest gotów samodzielnie wykupić zespół od BMW i wziąć udział w przyszłorocznych zmaganiach F1. Szwajcar czeka tylko na oficjalne przyznanie mu miejsca w stawce, które zwolniła Toyota. Jak się jednak okazuje nie tylko on jest na nie chętny.
Wolne miejsce może zgarnąć zespół Stefan Grand Prix. Jest to jedna z ekip, które przymierzały się do Formuły 1. Ostatecznie jednak FIA przyznała wakaty teamom Manor, Campos i USF1.
Zespół jest własnością serbskiej firmy AMCO, która zajmuje się produkcją podzespołów do samochodów, motocykli i samolotów. To zapewnia im dostęp do tuneli aerodynamicznych. Podobno Stefan GP podpisał już wstępną umowę z Toyotą. Umowa ta ma dotyczyć odstąpienia miejsca i być może (moje przypuszczenia) odkupienia projektu przyszłorocznego bolidu - trudno w tak krótkim czasie samodzielnie stworzyć pojazd.
W zespole jest kilka doświadczonych osób, należy do nich między innymi Mike Coughlan, który w latach 2002-2007 był szefem ekipy designerskiej w McLarenie. Mike stracił swoją posadę w związku ze słynną aferą szpiegowską.
Czy Stefan GP zabierze wolne miejsce zespołowi Petera Saubera? Przekonamy się już wkrótce.
Źródło: Formula1.pl
