Mamy zimę pełną gębą! Prawdziwy atak bieli, mrozu i wszystkiego, czego nie życzymy sobie na drogach. Jeździ się trudno, niemiło i przede wszystkim niebezpiecznie.
Tylko w czwartek, 17 grudnia, koordynatorzy Centrum Operacyjnego interweniowali na polskich drogach ponad 400 razy. To dwa razy więcej niż w ten sam dzień... tydzień wcześniej.
Jak w tym wszystkim mają się ubezpieczyciele? Przeczytajcie sami.
Mondial Assistance informuje:
Lawina zgłoszeń zaczęła się nad ranem. Najczęstszym problemem kierowców okazały się rozładowane akumulatory i inne awarie spowodowane niską temperaturą (np. zamarznięte zamki i paliwo). Z czasem coraz więcej zgłoszeń dotyczyło stłuczek i kolizji na drogach oraz aut unieruchomionych przez śnieg.
„Przez cały dzień z polskich dróg napływały do Centrum Operacyjnego prośby o pomoc. To było duże wyzwanie dla naszych koordynatorów. Aby szybko udzielić pomocy wszystkim potrzebującym, wdrożyliśmy, specjalną, uproszczoną procedurę przyjmowania zgłoszeń - powiedział Tomasz Brożyna, Dyrektor Działu Operacyjnego w Mondial Assistance.
2/3 wszystkich interwencji wiązało się z odholowaniem niesprawnego samochodu. Co czwarty samochód udało się naprawić na miejscu. Niemal co 10-ty kierowca otrzymał auto zastępcze. Oznacza to zdecydowaną zmianę w porównaniu do ubiegłotygodniowego podziału serwisów assistance. Na co dzień odsetek napraw na miejscu jest znacznie wyższy.
„W tym trudnym dla kierowców i ich pasażerów dniu skupiliśmy się na zapewnieniu mobilności - wyjaśnia Tomasz Brożyna. „Zależało nam, aby pomimo niesprzyjających warunków drogowych i atmosferycznych umożliwić naszym klientom dotarcie do domów lub innych miejsc docelowych”.
Mondial Assistance realizuje usługi assistance dla posiadaczy ubezpieczeń komunikacyjnych m.in. w Allianz, Warcie i Aviva oraz dla właścicieli samochodów takich marek jak Toyota, Volvo, Chrysler, Lexus, Mitsubishi.