Drugie wcielenie Veyrona: renesans Bugatti

Produkcja Veyrona jest już praktycznie na ukończeniu i w zasadzie nie mamy bezpośredniego następcy "tronu". Wygląda więc na to, że monstrualna maszyna o mocy 1001KM odejdzie bez potomstwa. Bugatti starało się coś wykombinować, jednak Galibier, choć bardzo ekskluzywny, należy do innej klasy pojazdów niż Veyron. Czy należąca do Volkswagena firma zaprezentuje Veyrona 2.0? Z pewnością propozycja pewnego projektanta może konkurować do tego miana.

Produkcja Veyrona jest już praktycznie na ukończeniu i w zasadzie nie mamy bezpośredniego następcy "tronu". Wygląda więc na to, że monstrualna maszyna o mocy 1001KM odejdzie bez potomstwa. Bugatti starało się coś wykombinować, jednak Galibier, choć bardzo ekskluzywny, należy do innej klasy pojazdów niż Veyron. Czy należąca do Volkswagena firma zaprezentuje Veyrona 2.0? Z pewnością propozycja pewnego projektanta może konkurować do tego miana.

Twórcą widocznego na zdjęcia w galerii konceptu jest John Mark Vicente, pochodzący z Kanady, były już student Uniwersytetu Emily Carr. Jego zdaniem Bugatti powinno, wręcz musi przygotować godnego następce dla Veyrona. Obrazy tutaj widoczne to właśnie wizja Johna - uważa on, że tak mógłby ów pojazd wyglądać. Swój pojazd nazwał on Bugatti Renaissance.

Osobiście uważam, że projekt jest bardzo ciekawy, jednak niektóre kształty wydają się być zbyt krzykliwymi. Martwi mnie także wielkość drzwi - nie wyglądają zbyt okazale, co może sprawić, że większe osoby miałby problem z wsiadaniem/wysiadaniem...[block position="inside"]9413[/block]

Źródło: carscoop