Przyznaj się, chociaż przez chwilę wydawało Ci się, że to obraz wygenerowany za pomocą komputera i jakiegoś programu do modelowania w 3D, prawda? Właśnie taki cel chciał osiągnąć twórca tego dzieła, Benedict Radcliffe.
Pan Radcliffe jest znanym londyńskim artystą, który ma na swoim koncie kilka rzeźb wykonanych dla Paul Smith Gallery. Jeżeli wcześniej widziałeś Subaru Imprezę wykonaną podobną techniką do Lambo, to już wiesz, to również jego dzieło.
Żeby wszystko było jasne - oba te auta naprawdę istnieją, to nie jest żaden pokaz możliwości nowoczesnych projektorów, ani niczego takiego. Więcej zdjęć przedstawiających dokładniej Lamborghini możecie obejrzeć w galerii.
Auto zostało wykonane w skali 1:1 za pomocą specjalnego "drutu". W ten sposób przygotowany samochód został na jakiś czas wystawiony na ulice Londynu, gdzie wprawiał przechodniów w osłupienie.
Łącznie artysta użył 48 metrów (160 feet) specjalnego "drutu", nie jest więc powiedziane, że szkielet Countacha musi być lekki, na pewno jest bardzo nieporęczny. Jeżeli jednak chciałbyś żeby takie auto stało przed Twoim domem, musisz przygotować się na wydatek rzędu 40.000 funtów, gdyż właśnie tyle Benedict Radcliffe życzy sobie za Lambo. Czy nie byłaby to fajna reklama dla komisu samochodowego?
Wygląda nieziemsko i przyciąga uwagę.[block position="inside"]9400[/block]
Źródło: Autoblog
