Czołg - Zrób to sam w Rosji [wideo]

Luty, wyjrzyjmy na chwilę na zewnątrz. Globalne ocieplenie, ani grama śniegu, oczywiście. Wróćmy do rzeczywistości. Mnóstwo wiosek w Polsce nadal jest odciętych od świata za sprawą nieodśnieżonych dróg, podobnie zresztą jest u naszych wschodnich sąsiadów, również tych dalszych. Co zrobić w takich warunkach. Zrobić? Czołg zrobić!

Luty, wyjrzyjmy na chwilę na zewnątrz. Globalne ocieplenie, ani grama śniegu, oczywiście. Wróćmy do rzeczywistości. Mnóstwo wiosek w Polsce nadal jest odciętych od świata za sprawą nieodśnieżonych dróg, podobnie zresztą jest u naszych wschodnich sąsiadów, również tych dalszych. Co zrobić w takich warunkach. Zrobić? Czołg zrobić!

Możesz mieć Land Rovera Defendera i prędzej czy później się w nim zakopiesz. Możesz mieć Hummera H1 i również nigdy nie masz pewności, że sobie z nim poradzisz. Białe szaleństwo dla jednych, jest białym piekłem dla drugich - kierowców z mniejszych miejscowości, gdzie ciężko dojechać odśnieżarkom, a ludzie muszą przecież chodzić do pracy.

Jak już wcześniej wspomniałem sytuacja wygląda tak również na wschodzie. Chyba każdy jest w stanie wyobrazić sobie krajobraz Rosji zimą. Śnieg, Kreml, Śnieg, Plac czerwony, Śnieg.

Jednak Rosja to nie tylko Moskwa, a jak wiadomo potrzeba jest matką wynalazku. Pewien Pan postanowił rozpocząć produkcję gąsienic do samochodów. Rok temu pisaliśmy o podobnym rozwiązaniu, wówczas jednak były to mniejsze gąsieniczki montowane w miejscu każdego z czterech kół.

Tutaj mówimy jednak o najprawdziwszych gąsienicach, a nim żadna zima nie jest straszna. Jak widać Łada Niva spokojnie daje radę. To naprawdę wygląda nieźle!

Problem tylko w tym, że pa ruski rozumiem jedynie co to jest Kama3. Może któryś z naszych czytelników usłyszał na filmie jak dostosowuje się auto do tego sprzętu?

Źródło: Autoblog