Gigantyczny budżet Renault!

Gigantyczny budżet Renault!

Gigantyczny budżet Renault!
Bartosz Pokrzywiński
17.02.2010 15:27, aktualizacja: 02.10.2022 20:05

Pieniądze, pieniądze, pieniądze. Cokolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek związane jest z Formułą 1, związane jest również z pieniędzmi. Pod koniec 2009 roku zespół Roberta Kubicy trafił w prywatne ręce, a głównym udziałowcem stała się spółka Genii Capital. Na ogół ekipy, których głównymi sponsorami nie są producenci samochodów, dysponują niewielkimi budżetami. Inaczej jest jednak w przypadku Renault.

W grudniu większość udziałów francuskiego zespołu przejęła spółka Genii Capital, od razu rozpoczęły się poszukiwania sponsorów.

Spójrzmy jednak na bolid. Po rozwiązaniu umowy z ING nie zostało praktycznie nic oprócz firmy Total, wielkiego koncernu naftowego oraz TW Steel, producenta zegarków. Bridgestone jako dostawca opon ma zapewnione miejsca reklamowe na każdym bolidzie.

Kolejnym argumentem, który mógłby świadczyć o skromnym portfelu Renault jest fakt zatrudnienia Witalija Pietrowa. Rosjanin wniósł w posagu 15 milionów euro.

Czy Renault jest biedne?

Okazuje się, że Gerard Lopez, właściciel Genii Capital, a więc spółki, która w chwili obecnej jest jednocześnie głównym źródłem finansowania zespołu, uzbierał gigantyczny budżet. Może on wynieść nawet 215 milionów euro!

800 milionów złotych (w przybliżeniu), stawia Renault w ścisłej czołówce, pod względem grubości portfela teamów Formuły 1. Więcej pieniędzy, to więcej możliwości.

Kiedyś Toyota pompowała w Formułę 1 kolosalne sumy, do tej pory mówi się, że budżet japońskiego zespołu mógł wynosić od 300 do nawet 500 milionów dolarów (870 - 1450 mln zł). W zeszłym roku FIA planowała wprowadzić ograniczenia dopływu pieniędzy dla każdej z ekip do 40 milionów funtów (180 mln zł). Nie udało się.

Miejmy tylko nadzieję, że osiągi zespołu będą adekwatne do wysokości tej kwoty. To właśnie było głównym problemem Toyoty.

Źródło: WP.PL

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)