Czy posłuży do poszerzenia gamy producenta?
Najnowsza generacja Mercedesa SL nie tak dawno wjechała do salonów, a już pojawiają się plotki o następy niemieckiego kabrioletu. O samochodzie wspomina się przy okazji pojawiających się pierwszych informacji o nowej platformie, którą producent ze Stuttgartu szykuje z myślą o swoich autach sportowych.
Płyta podłogowa zgodnie z najnowszymi standardami będzie miała budowę modułową, która pozwoli na wykorzystanie jej w wielu projektach. Na razie mówi się jedynie o dwóch autach, które będą się na niej opierać: SL i SLK. Wydaje mi się jednak, że jest jeszcze przynajmniej jeden samochód, który mógłby wykorzystywać tę płytę. Chodzi oczywiście o SLC. Model ten zgodnie z wszelkimi zapowiedziami ma powalczyć z Porsche 911.
Wiele wskazuje na to, że platforma MSA (modular sports car architecture) zadebiutuje dopiero około roku 2019 wraz z nowym Mercedesem SL. Głównym celem inżynierów przy projektowaniu auta będzie oczywiście redukcja masy, którą producent chce osiągnąć nie tylko poprzez zmiany w podwoziu. Samochód ma powrócić do miękkiego składanego dachu, który od następnej generacji będzie oferowany równolegle z hardtopem. Nowy SL będzie również najprawdopodobniej dostępny w odmianie 4-osobowej i z napędem na 4 koła.