Śmiertelny wypadek na wyścigach dragsterów [wideo]

Nie od dzisiaj wiadomo, że ze sportami motorowymi wiąże się wielkie ryzyko. Mimo groźby wypadku, trwałego kalectwa czy nawet śmierci, nie możemy narzekać na brak kierowców biorących udział w różnego rodzaju wyścigach. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, dlaczego tak się dzieje.

Nie od dzisiaj wiadomo, że ze sportami motorowymi wiąże się wielkie ryzyko. Mimo groźby wypadku, trwałego kalectwa czy nawet śmierci, nie możemy narzekać na brak kierowców biorących udział w różnego rodzaju wyścigach. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, dlaczego tak się dzieje.

Na niebezpieczeństwo nie są narażeni tylko ludzie pracujący przy wyścigach (kierowcy, piloci, personel). Widzowie również są w stanie zagrożenia. Na własnej skórze przekonała się o tym fanka szybkich samochodów, która wybrała się na NHRA Arizona na międzynarodowym torze w Chandler, blisko Phoenix. Kobieta została śmiertelnie raniona poprzez zerwaną oponę jednego z kierowców biorących udział w wyścigu.

Kobieta nie została dotychczas zidentyfikowana. Zaraz po wypadku przetransportowano ją helikopterem do pobliskiego szpitala Dobrego Samarytanina, gdzie stwierdzono zgon.

Podczas wyścigu samochód Antrona Browna uległ wypadkowi. Na krótko przed tym, jak auto stanęło w płomieniach, koło oderwało się od pojazdu. Kierowcy samochodu nic się nie stało. Służby ratownicze wyciągnęły go z płonącego samochodu bez znacznych obrażeń.

Link do materiału z wypadku