VW CrossGolf - przerost formy nad treścią?

VW CrossGolf - przerost formy nad treścią?

VW CrossGolf - przerost formy nad treścią?
Bartosz Pokrzywiński
26.02.2010 13:14, aktualizacja: 02.10.2022 20:09

Na salonie motoryzacyjnym w Genewie, Volkswagen zaprezentuje nową propozycję dla wszystkich lubujących się w pół-crossoverowych zabawkach. Komu ma służyć Golf Plus bez napędu na cztery koła i z dodatkowymi osłonami nadwozia?

Auto zadebiutuje w Genewie wraz z nowym, przepięknym Touaregiem, Polo GTI ze 180-konnym silnikiem oraz CrossPolo.

W odróżnieniu od standardowego Golfa Plus, nowy CrossGolf posiada dokładki do zderzaków i nadkoli, nowe felgi, zmieniony przedni grill, tylne lampy oraz zawieszenie, podwyższone aż o całe 2 centymetry!

Paleta silników benzynowych rozpocznie się od 105-konnej jednostki 1.2 TSI, a skończy na 160-konnej odmianie jednostki 1.4 TSI. Dwa Diesle - 1.6 TDI 105 KM oraz 2.0 TDI 140 KM.

Co ciekawe skrzynia DSG dostępna we wszystkich wariantach benzynowych oprócz tej z motorem 1.2, jest montowana również z Dieslami. Jednak w silniku 1.6 TDI posiada ona 7 przełożeń, a w mocniejszym 2.0 TDI tylko sześć.

Sprzedaż CrossGolfa na terenie Europy ruszy w kwietniu tego roku.

Kiedy kilka dni temu przeczytałem o Volkswagenie Polo w wersji Cross, pomyślałem "Teraz VW zaczyna się w to bawić." Ciągle usiłuję odpowiedzieć sobie na pytanie, po co ludziom takie auta.

Można zrozumieć podwyższone Audi A6 z napędem Quattro albo nawet Pandę 4x4, która faktycznie daje sporo frajdy z zabawy w lekkim terenie, ze względu na niewielkie rozmiary i krótkie zwisy. Tylko po co komuś Golf w przerośniętej, przepłaconej odmianie Cross?

Ten pojazd, podobnie jak CrossPolo, nadaje się tylko i wyłącznie do miasta, a nie wiem kto chciałby polepszyć swój wizerunek  jeżdżąc rodzinnym hatchbackiem w odmianie pro-rodzinnej (Golf Plus) dokładając do niego jeszcze pseudoterenowe akcesoria. To tak głupie, jak montowanie chromowanych felg i przyciemnianie szyb w Land Roverze Defenderze. Paradoks.

Nie ma co ukrywać, wszelkiego rodzaju terenowe odmiany hatchbacków oraz 80% małych SUVów jak np. Tiguan, nigdy nie wyjeżdżają z miasta. Właściciele kupują je ze względu na trzy rzeczy: moda, dziurawe polskie drogi oraz chęć wykreowania samego siebie na takiego niby-offroadera - fajnie jest dzisiaj mieć terenówkę.

Jaki jest Twoje zdanie na ten temat?

[block position="inside"]9231[/block]

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)