Zonda trójkolorowa, a wcale nie francuska

Zonda trójkolorowa, a wcale nie francuska

Zonda trójkolorowa, a wcale nie francuska
Mateusz Gajewski
27.02.2010 16:22, aktualizacja: 02.10.2022 20:10

"Trójkolorowi" to przydomek Francuzów. Od dziś to także przydomek jedynej w swoim rodzaju Zondy. To także ostatnia tego rodzaju Zonda, bowiem jej następczyni - model C9 - jest już w drodze. Pojazd został zbudowany na specjalne zamówienie hiszpańskiego importera, ale na początku marca będzie go można podziwiać na stoisku włoskiej firmy Pagani podczas targów w Genewie.

"Trójkolorowi" to przydomek Francuzów. Od dziś to także przydomek jedynej w swoim rodzaju Zondy. To także ostatnia tego rodzaju Zonda, bowiem jej następczyni - model C9 - jest już w drodze. Pojazd został zbudowany na specjalne zamówienie hiszpańskiego importera, ale na początku marca będzie go można podziwiać na stoisku włoskiej firmy Pagani podczas targów w Genewie.

Model Tricolore bazuje na Zondzie Cinque, której nadwozie praktycznie w całości zostało wykonane z włókna węglowego. Dzięki temu auto jest niezwykle lekkie, co zapewnia nieziemskie wręcz osiągi. Przypomnę jedynie, że produkcja masowa modelu Cinque objęła 10 egzemplarzy, z czego 5 to modele coupe, a pozostała 5-ka to roadstery. Wersja, którą tutaj prezentujemy jest jedyną w swoim rodzaju i kosztuje 1,3-miliona euro.

Ciekawostką w tym przypadku jest włoska flaga, która razem z włoską eskadrą skoczków akrobatycznych stała się wzorem dla wyglądu tego pojazdu. Ponadto wprawne oko obserwatora z pewnością zauważy trójkątne wloty powietrza z przodu, zapożyczone od Zondy R. Piękna bestia.[block position="inside"]9226[/block]

Źródło: carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)