Bufori Genewa, w Genewie nad jeziorem Genewskim...
Bufori, czy ktoś z Was zna tą markę? Przyznam, że słyszę o niej wyłącznie przy okazji większych, ważniejszych targów motoryzacyjnych. Takich jak te genewskie. Zatem przyda się słów kilka właśnie na temat Bufori. Tym bardziej, że producent z Malezji zaprezentował nowy model...
Bufori, czy ktoś z Was zna tą markę? Przyznam, że słyszę o niej wyłącznie przy okazji większych, ważniejszych targów motoryzacyjnych. Takich jak te genewskie. Zatem przyda się słów kilka właśnie na temat Bufori. Tym bardziej, że producent z Malezji zaprezentował nowy model...
Bufori w Genewie zaprezentowało model o nazwie... Genewa!
"Zdecydowaliśmy się nazwać ten model od nazwy miasta w jakim nastąpi premiera. Chcemy również uczcić w ten sposób 80-tą edycję tych fantastycznych targów i pokazać piękne miasto jakim jest Genewa" - powiedział przedstawiciel producenta, Anthony Khouri.
Wracajmy jednak od samego auta. Napędza je 6,1 litrowy motor V8 HEMI o mocy 430 KM (wystarczająco) i 586 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To wielkie auto rozpędza się do pierwszej setki w czasie poniżej 6 sekund, co jest wynikiem bardziej niż zadowalającym. Prędkość maksymalna wynosi 260 km/h.
Ale to nie wszystko. Bufori niebawem przedstawi wersję doładowaną o mocy 560 KM. Osiągów mocniejszej wersji jeszcze nie znamy, ale z pewnością będą jeszcze lepsze.
Prawdopodobnie ważniejszym aspektem tego całego przedsięwzięcia jest nie moc jaką dysponuje, ale to jak wygląda. A wygląda bardzo interesująco. Pasażerowie siedzą w drewniano-skórzanej kabinie, bardzo luksusowej. Wszystko jest robione specjalnie dla tego modelu (tak sądzę, nie wiem tego dokładnie), zatem nie znajdziemy tutaj przełączników z VW. Jest nawet ekspres do kawy, czy czajniczek do herbaty! O takich błahostkach jak pojemnik na lód, czy cygara już nie wspominając.
Z zewnątrz Bufori Genewa wygląda dość archaicznie, ale jest w tym szaleństwie jakaś metoda. Połączenie retro i nowoczesności, o czym mogą świadczyć światła LED, czy liczne poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażerów. Zdecydowanie Genewą powinno się jeździć z tyłu. Podobnie jak Maybachem...
Ten model jest wytwarzany ręcznie w Malezji, sprzedaż powinna się rozpocząć pod koniec roku.
Ktoś chętny?[block position="inside"]9206[/block]
Źródło: Autoblog