Ferrari HY-KERS Hybrid System - z czym to się je?

Ferrari HY‑KERS Hybrid System - z czym to się je?

Ferrari HY-KERS Hybrid System - z czym to się je?
Mateusz Gajewski
17.03.2010 09:51, aktualizacja: 10.10.2022 18:28

Ferrari w Genewie zaprezentowało swój model hybrydowy. Przypomnę jedynie, iż jest to pojazd o nazwie 599 Hybrid, który oprócz klasycznego silnika benzynowego, ma zamontowaną pod maską jednostkę elektryczną. Dzięki takiemu połączeniu udało się stworzyć model o mocy większej od zasadniczych wersji benzynowych. Pora przyjrzeć się temu pojazdowi z bliska. Firma z Maranello zaprezentowała ciekawy film edukacyjny, który dokładnie obrazuje sposób działania hybrydowego Ferrari.

Ferrari w Genewie zaprezentowało swój model hybrydowy. Przypomnę jedynie, iż jest to pojazd o nazwie 599 Hybrid, który oprócz klasycznego silnika benzynowego, ma zamontowaną pod maską jednostkę elektryczną. Dzięki takiemu połączeniu udało się stworzyć model o mocy większej od zasadniczych wersji benzynowych. Pora przyjrzeć się temu pojazdowi z bliska. Firma z Maranello zaprezentowała ciekawy film edukacyjny, który dokładnie obrazuje sposób działania hybrydowego Ferrari.

W skrócie można go opisać tak:

  • obecny układ przeniesienia napędu doskonale komponuje się z elementami układu hybrydowego, dzięki czemu sposób prowadzenia pojazdu i ilość miejsca we wnętrzu pozostają bez zmian
  • elektryczny silnik, produkujący około 100KM, jest zamontowany z tyłu dwusprzęgłowej skrzyni biegów zaczerpniętej od pojazdów F1
  • podczas hamowania pozwala on odzyskiwać energię kinetyczną, jednocześnie ładując nią baterie
  • płaskie baterie litowo-jonowe umieszczone są pod podłogą, dzięki czemu środek ciężkości jest znaczni obniżony
  • moc przekazywana jest niezależnie; pomiędzy silnikiem elektrycznym, a jednostką benzynową V12
  • dzięki takiemu rozwiązaniu emisja spalin w jeździe po mieście została ograniczona o 35%

Ferrari - Vettura Laboratorio HY-kers

Ciekaw jestem jak włoska firma będzie rozwijała tę technologię. Chętni na elektryczne Ferrari z pewnością się znajdą, gdyż chociażby kolekcjonerzy tej marki zechcą mieć w swoich zbiorach tak nietypowy model. Pytanie tylko, co dalej? Odpowiedzi na nie będziemy pewnie szukać w najbliższym czasie.

Źródło: wcf

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)