Ken Block - Monster nie tylko z nazwy!

Ken Block - Monster nie tylko z nazwy!

Ken Block - Monster nie tylko z nazwy!
Michal Grygier
21.04.2010 09:25, aktualizacja: 02.10.2022 20:32

Kiedy Ken Block przechodził z Subaru do Forda, zapewne z powodów finansowych, bo odejść z Subaru to trochę jak odejść z Ferrari, wiadome było, że powstanie Fiesta z przeznaczeniem do ulubionej zabawy Kena, czyli Gymkhany. I oto jest! Potworna...

Kiedy Ken Block przechodził z Subaru do Forda, zapewne z powodów finansowych, bo odejść z Subaru to trochę jak odejść z Ferrari, wiadome było, że powstanie Fiesta z przeznaczeniem do ulubionej zabawy Kena, czyli Gymkhany. I oto jest! Potworna...

Przypomnijmy. Zamienił Subaru Imprezę WRX STI na Forda Fiestę 2011. Wczoraj w San Francisco przedstawiono jeszcze ostrzejszą wersję małego wariata. I doskonale zgadliście, jest jeszcze bardziej szalona, mocniejsza i radykalna! Do tego, nieco szersza i z większym bodykitem.

Obraz

Fiestę do Gymkhany zbudowano na bazie zwykłej wersji, a za jej przygotowanie odpowiada ten sam zespół, Monster World Rally Team, który stworzył rajdową wersję. Teraz najciekawsze - jednostka napędowa. Ile koni można wyciągnąć z 2 litrowego silnika? Sporo. W tym przypadku możliwa jest wartość - uwaga - aż 850 KM! Jednak inżynierowie zdecydowali się ograniczyć ją do 650 KM, w imię trakcji. Jakiejkolwiek. Zresztą, pamiętacie co się stało z Toyotą Tacomą. Moc z silnika Fiesty przenoszona jest za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni sekwencyjnej. Napędzane są oczywiście wszystkie cztery koła. Według zapewnień Forda, taka "fieścina" pierwszą setkę robi w 2 sekundy z małym haczykiem!

Dla wszystkich zainteresowanych tym potworkiem teaser video:

Ken Block's Gymkhana THREE Ford Fiesta Action Teaser (Up in Smoke).

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)