Nagrobek z BMW!

Nagrobek z BMW!

Nagrobek z BMW!
Michal Grygier
10.05.2010 20:58, aktualizacja: 02.10.2022 20:39

Powiedzcie mi, jak ma wyglądać nagrobek gościa, maniaka motoryzacji, który na dokładkę ma ksywę "BMW Steve"?! No powiedzcie - jak? Według mnie, właśnie tak! Najbardziej odjechany nagrobek jaki widziałem.

Powiedzcie mi, jak ma wyglądać nagrobek gościa, maniaka motoryzacji, który na dokładkę ma ksywę "BMW Steve"?! No powiedzcie - jak? Według mnie, właśnie tak! Najbardziej odjechany nagrobek jaki widziałem.

Facet jest był Brytyjczykiem. Oj, zdecydowanie wesołym Brytyjczykiem. Do końca nie znam historii jego płyty nagrobnej, ale mam dwie, a w zasadzie trzy pomysły jak to mogło wyglądać...

1# Sam zamówił sobie niesamowity nagrobek, będący repliką BMW M3, wykonaną z granitu!

2# Zrobiła to za niego i dla niego rodzina, która widząc wielkie uwielbienie jakim darzył zestawy śrubek z Bawarii, postawiła mu taki właśnie pomnik.

3# Zrobili to jego kumple, przekonując rodzinę, że to świetny pomysł i że generalnie warto.

Która odpowiedź Wam pasuje?

Obraz

Tyle, że świetny pomysł to może i jest. Ale nie podoba się lokalnym mieszkańcom odwiedzającym swoich bliskich. Pomnik jest kontrowersyjny, a sporo właścicieli pobliskich grobów sądzi, że jest zwyczajnie tandetny i szmirowaty. Może dlatego, że został zaprojektowany w UK, ale wykonany w Chinach?

W dodatku, tanio nie było. Całość, wraz z transportem, kosztowała $75,000 dolarów! Czyli tyle, co zakup oryginalnego, jeżdżącego M3 kabrio. Ciekawostka: na pierwszą rocznicę śmierci BMW Steve'a, podobno za szybą znalazł się mandat, za złe parkowanie... cóż, angielski dowcip jest wielce uroczy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)