Nowe gumy i kilka znaczących zmian

Nowe gumy i kilka znaczących zmian

Nowe gumy i kilka znaczących zmian
Bartosz Pokrzywiński
24.06.2010 14:02, aktualizacja: 13.10.2022 13:41

Tegoroczny sezon Formuły 1 jest już prawie na półmetku, a to niemal idealna pora dla FIA, żeby przedstawić producentom przyszłoroczne "wymagania". Co roku bolidy F1 posiadają nowe dodatki mające zwiększyć widowisko i ułatwić wyprzedzanie. Jak będzie w sezonie 2011?

Tegoroczny sezon Formuły 1 jest już prawie na półmetku, a to niemal idealna pora dla FIA, żeby przedstawić producentom przyszłoroczne "wymagania". Co roku bolidy F1 posiadają nowe dodatki mające zwiększyć widowisko i ułatwić wyprzedzanie. Jak będzie w sezonie 2011?

Pierwsza, najważniejsza i najdłużej zapowiadana zmiana to nowy dostawca opon. Wraz z końcem sezonu 2010 wygasa kontrakt z firmą Bridgestone, która obecnie dostarcza opony zespołom. Kiedy nie ma bezpośredniego porównania trudno jest ocenić czy japoński dostawca dobrze wywiązuje się z zadania. Na lata 2011-2013 FIA podpisała jednak kontrakt z zupełnie inną firmą, która była faworytem niemal od samego początku ogłoszenia poszukiwań.

W przyszłym sezonie i dwóch następnych o ogumienie zadba Pirelli. Będzie to powrót włoskiej firmy do F1 po 20 latach nieobecności. Miejmy nadzieję, że Pirelli będzie produkowało bardziej wytrzymałą mieszankę.

Kolejną znaczącą zmianą będzie wprowadzenie regulowanego tylnego skrzydła - co to oznacza? Do tej pory kierowca mógł regulować pochylenie przedniego skrzydła, w sezonie 2011 będzie to niemożliwe. Zniknie również tegoroczny hit wprowadzony przez McLarena wygaszacz tylnego skrzydła, czyli kanał F-Duct. W zamian za to, kiedy kierowca znajdzie się w odległości mniejszej niż sekunda od poprzedzającego pojazdu, będzie mógł zmienić ustawienie tylnego skrzydła, zmniejszyć opór powietrza i osiągnąć większą prędkość na prostej. Łatwiej tak wyprzedzać.

Powraca również zasada 107 procent. Do startu w wyścigu zostaną dopuszczone jedynie te zespoły, których zawodnicy zmieścili się w czasie 107 procent najlepszego czasu rekordzisty Q1. Nie będzie to jednak ogromnym wysiłkiem.

Minimalna waga bolidu wraz z kierowcą zostanie podniesiona do 640 kilogramów - dobrze dla wysokich kierowców, jak np. Kubica.

FIA wprowadzi ponadto limit czasowy, który ustali dyrektor każdych zawodów, będą musieli się w nim zmieścić kierowcy na okrążeniu wyjazdowym oraz na okrążeniu zjazdowym. Chodzi o uniknięcie blokowania podczas kwalifikacji. Bardzo dobrze, że FIA wyciągnęła również wnioski z dwóch tegorocznych incydentów - manewru wyprzedzania Schumachera w Monaco tuż po zjeździe samochodu bezpieczeństwa oraz zatrzymania bolidu Lewisa Hamiltona na środku toru po zakończonych kwalifikacjach do GP Kanady. W sezonie 2011 oba te zachowania będą zabronione, a kierowca będzie musiał samodzielnie wrócić do boksów z paliwem, które pozostało mu na pokładzie.

[url=http://pokrzywinski.autokult.pl/16487,bolidem-f1-na-plazy-dlaczego-nie-wideo]Bolidem F1 na plaży? Dlaczego nie?!

[/url]

Czy te zmiany polepszą widowisko? Zobaczymy. My skupmy się na tegorocznym sezonie i dopingujmy Robertowi, który w ten weekend będzie walczył na torze ulicznym w Walencji w wyścigu o GP Europy.

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)