Nissan GT-R P800 0-300 km/h [wideo]

Nissan GT‑R P800 0‑300 km/h [wideo]

Nissan GT-R P800 0-300 km/h [wideo]
Bartosz Pokrzywiński
28.06.2010 18:55, aktualizacja: 13.10.2022 13:41

Na ogół kiedy przychodzą na myśl wyścigi uliczne, szybkie auta i ucieczki przed policją, wszystkim od razu wyobrażają się amerykańskie autostrady. Czytelnicy Autokultu wiedzą jednak doskonale, że pod tym względem kompleksów nie mają również Rosjanie. Bracia ze wschodu dopadli GT-R'a P800. Jak to przyspiesza?

Na ogół kiedy przychodzą na myśl wyścigi uliczne, szybkie auta i ucieczki przed policją, wszystkim od razu wyobrażają się amerykańskie autostrady. Czytelnicy Autokultu wiedzą jednak doskonale, że pod tym względem kompleksów nie mają również Rosjanie. Bracia ze wschodu dopadli GT-R'a P800. Jak to przyspiesza?

Nissan GT-R to mój kandydat do zdobycia tytułu auta minionej dekady. Prowadzi się niewiarygodnie, jest zdumiewająco szybki, nadaje się do użytkowania na co dzień i kosztuje mniej niż Audi R8. Już w seryjnym modelu silnik V6 o pojemności 3.8-litra generuje moc 480 koni mechanicznych. Przyspieszenie od zera do setki w 3.6-sekundy i prędkość maksymalna ponad 310 kilometrów na godzinę. Rewelacja.

Silnik Nissana wspomagany jest przez dwie turbosprężarki w układzie TwinTurbo. Tunerzy już od samego początku rzucili się na Godzillę, chcąc wycisnąć jeszcze więcej mocy, a kilka dodatkowych koni można uzyskać już poprzez regulację sprężarek. Jeden z najbardziej odważnych - Switzer Performance, poszedł jednak na całość. Moc maksymalna około 700 koni mechanicznych i blisko 800 Nm momentu obrotowego (trzeba ustalać w przypadku pojedynczych egzemplarzy).

Auto wpadło w ręce gentlemanów z Dragtimes.info, którym nawet my zazdrościmy możliwości. Warto poczekać do końca, dokładnie odczytajcie dane z Driftboxa.

Co ciekawe, na początku tego roku jeden z GT-Rów P800 był w Polsce. Dealer Ricardpol życzył sobie za taką bestię 555.000 złotych. Dużo? Znajdźcie równie szybkie auto, którym można jeździć do pracy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)